Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Dzięki Puchaczowi mógł zostać bogaty. Zabrakło jednego ruchu

0

W ostatnim oknie transferowym Tymoteusz Puchacz dołączył do klubu Plymouth Argyle. Drużyna Polaka wyeliminowała z Pucharu Anglii wielkiego faworyta Liverpool FC. Jeden z kibiców przewidział tę niespodziankę i nawet postawił na nią pieniądze. Nie został jednak bogaty.

Dzięki Puchaczowi mógł zostać bogaty. Zabrakło jednego ruchu
(Instagram, Plymouth Argyle)

Dużo ciekawego wydarzyło się w ostatnim czasie w Pucharze Anglii. Najgłośniejszą niespodzianką było zwycięstwo 1:0 Plymouth Argyle z Liverpool FC. Lepsza drużyna znajduje się na ostatnim miejscu w angielskiej drugiej lidze. Z kolei Liverpool FC jest liderem Premier League i głównym kandydatem do zdobycia mistrzostwa kraju.

Konfrontacja zakończyła się wynikiem 1:0 dla Plymouth, a decydująca bramka Ryana Hardiego padła z rzutu karnego w 53. minucie. Zdeterminowani gospodarze, wśród nich Tymoteusz Puchacz, nie pozwolili Liverpool FC na odrobienie strat. A wśród ich przeciwników byli między innymi Darwin Nunez, Federico Chiesa czy Diogo Jota.

Okazuje się, że jeden z kibiców w Anglii przewidział zwycięstwo Plymouth z The Reds. Było to jedno ze zdarzeń na jego kuponie, który pozwalał 338-krotnie zwiększyć postawione pieniądze. Dlaczego zatem miłośnik sportu nie został jeszcze bogaty?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: Zrobiły show na środku ulicy. Kierowcy patrzyli ze zdumieniem

Odpowiedź jest banalnie prosta - kibic postawił kupon za funta. W ten sposób faktycznie zarobiło 338 funtów, ale nie jest to kwota, która zmieni jego życie. To w przeliczeniu około 1700 złotych. Może przeznaczyć te pieniądze na miły urlop lub sprawić jakąś przyjemność najbliższym.

W zimowym oknie transferowym Tymoteusz Puchacz dołączył do Plymouth Argyle. To pierwszy angielski klub Polaka, który często zmienia zespoły. W ostatnich sezonach grał między innymi w Unionie Berlin, Trabzonsporze oraz Holsteinie Kiel.

Niedługo po wypożyczeniu do Anglii obrońca uczestniczył w jednej z największych, pozytywnych niespodzianek w historii Plymouth Argyle. Drużyna będzie grać w następnej rundzie Pucharu Anglii z Manchesterem City. Jej priorytetem jest jednak utrzymanie się w The Championship.

Autor: SSZ
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
"Nie miał szans". Jest nagranie z kolizji motocyklisty w Warszawie
Napięta sytuacja w Turcji. Przedłużono zakaz zgromadzeń
Malowali swastyki na banerach wyborczych. Szuka ich policja
Wpadł do szamba. Nie żyje młody mężczyzna
Przyłapany na obwodnicy Trójmiasta. Nagranie niesie się po sieci
Akcja na Jaszczurówce. Wolontariusze pomagają żabom pokonać ulicę
Zwłoki na poddaszu. Tragedia w Płocku
Groza w Wiedniu. Natychmiast przerwali transmisje
Kreml o rozmowach z USA. Pozostanie tajemnicą
Smutny widok w polskich lasach. Problem narasta wiosną
Papież mógł umrzeć. Poruszająca relacja lekarza
Rosjanin pokazał nagranie. Odwiedzili go żołnierze Putina
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić