DP| 

Dziwne zachowanie Mike'a Tysona podczas rozmowy na żywo. Internauci w szoku

31

Mike Tyson był gościem "Good Morning Britain". 54-letni bokser zachowywał się bardzo dziwnie, jakby nie rozumiał pytań. Udzielał krótkich wypowiedzi, wykonywał nerwowe gesty. Fani się zastanawiają, co się dzieje - i czy aby na pewno powinien wracać na ring.

Dziwne zachowanie Mike'a Tysona podczas rozmowy na żywo. Internauci w szoku
Mike Tyson (Twitter)

28 listopada Mike Tyson ma powrócić do ringu po 15 latach przerwy. Jego przeciwnikiem ma być 51-letni Roy Jones Jr. Walka odbędzie się w kalifornijskim Carson. Pojedynek zakontraktowano na osiem rund, a zawodnicy będą rywalizować w większych rękawicach.

Fani na całym świecie zastanawiają się, jak Mike Tyson będzie wyglądać po długiej przerwie na ringu. Wtorkowy występ w telewizyjnym programie "Good Morning Britain" podsycił zainteresowanie walką. Legendarny bokser nie wypadł najlepiej.

Połączono się z nim poprzez wideo. Tyson miał odpowiadać na pytania prowadzących, Piersa Morgana i Susanny Reid. Udzielał jednak bardzo krótkich odpowiedzi, nawet gdy dziennikarze nalegali, by rozwinął wątek. Poruszano sprawy Black Lives Matter, a także jego przyjaźni z Donaldem Trumpem.

W sieci zawrzało po tym wystąpieniu, bo Mike Tyson sprawiał wrażenie, jakby nie rozumiał pytań lub miał problemy z mówieniem. Powtarzające się w sieci opinie mówiły o "bełkocie boksera", "niespójności wypowiedzi", a także "trudności w zrozumieniu, co mówi".

Trwa ładowanie wpisu:twitter
"Ten wywiad był bardzo niepokojący", "Prawie nie otwierał oczu, pocierał głowę, jakby był zdezorientowany, czy jest zdolny do walki?", "Widziałem tylko końcówkę wywiadu, ale strasznie bełkotał", "Nie jestem pewien czy powinno mu się pozwolić walczyć" - pisali internauci.

Jednak Mike Tyson zamieszczał w ostatnim czasie sporo nagrań w sieci, z których wynikało, że poważnie trenuje. Potwierdzali to także ci, którzy mieli widzieć to na żywo. Do tej pory pojawiały się raczej pogłoski o tym, że to rywal, Roy Jones Jr, miałby się wycofać.

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: błąd sędziego, a za moment potworny nokaut!
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić