Furia na Cyprze. Były trener Legii ponownie dał "show"

Ricardo Sa Pinto ma za sobą epizod w Legii Warszawa. Portugalczyk słynący z tego, że bywa "pod prądem", ponownie dał o sobie znać. Tym razem eksplodował w przerwie meczu na Cyprze.

Ricardo Sa Pinto w akcjiRicardo Sa Pinto w akcji
Źródło zdjęć: © Twitter | ThisIsMappa

50-letni Portugalczyk znany jest z gorącego temperamentu. Jeżeli na coś się wścieknie, nie ma hamulców. Potrafi wyzywać sędziów, kibiców, a nawet wdawać się w kłótnie z członkami własnego sztabu czy piłkarzami prowadzonej przez siebie drużyny. Czas leci, a on pozostaje niezmienny.

W maju został wyrzucony z finału Pucharu Iranu. Wyzywał wszystkich, rzucał butelką plastikową w kibiców. Teraz, bardzo szybko, o jego możliwościach przekonali się ludzie związani z piłką na Cyprze, gdzie Sa Pinto rozpoczął pracę w czerwcu tego roku, kiedy przejął drużynę Apoel Nikozja.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gol sezonu?! To co zrobił można oglądać godzinami [WIDEO]

W miniony weekend Ricardo Sa Pinto dał show. Portugalczyk wdał się w słowne utarczki z sztabem drużyny przeciwnej podczas wyjazdowego meczu z Anorthosisem Famagusta. 50-latka musieli trzymać porządkowi, co nie powstrzymało krewkiego trenera od mocnych gestykulacji (wideo na końcu materiału).

Finalnie wszystko zakończyło się tym, że ponownie w swojej karierze zobaczył czerwoną kartką, a co za tym idzie, został wyrzucony na trybuny. Na pomeczowej konferencji przyznał, że trener Anorthosisu domagał się właśnie takiej kary dla Sa Pinto. Ten finalnie i w rewanżu nazwał go... "małym trenerem".

Szalonego Sa Pinto na przełomie lat 2018-2019 można było obserwować w PKO Ekstraklasie, kiedy to był trenerem Legii Warszawa. Stołeczny klub podpisał z nim trzyletni kontrakt, ale szkoleniowiec nie przetrwał nawet roku.

Również w kolejnych klubach, jak SC Braga, Vasco Da Gama czy Gaziantep nie zagrzał długo miejsca. Generalnie w jego przypadku przepracowany rok w jednym miejscu graniczy z cudem.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Burza wokół reklamy piwa ze św. Mikołajem. "To jest nieetyczne"
Burza wokół reklamy piwa ze św. Mikołajem. "To jest nieetyczne"
Afera wokół SFP. Wydali na alkohol prawie 1 mln 245 tys. zł
Afera wokół SFP. Wydali na alkohol prawie 1 mln 245 tys. zł
Uciekał przez policjantami. Wbiegł na zbiornik wodny. Lód się załamał
Uciekał przez policjantami. Wbiegł na zbiornik wodny. Lód się załamał
56-latka myślała, że poznała marynarza. Straciła 400 tys. zł
56-latka myślała, że poznała marynarza. Straciła 400 tys. zł
Sprawa Krzysztofa Kononowicza została umorzona
Sprawa Krzysztofa Kononowicza została umorzona
Zima da nam się we znaki. Na termometrach nawet minus 17 st. C
Zima da nam się we znaki. Na termometrach nawet minus 17 st. C
Eksperci o zakończeniu wojny w Ukrainie w 2026 r. Małe szanse
Eksperci o zakończeniu wojny w Ukrainie w 2026 r. Małe szanse
-14 st. C. Ruszył nad Morskie Oko. Ludzie przecierają oczy
-14 st. C. Ruszył nad Morskie Oko. Ludzie przecierają oczy
Zaginiona Polka w Londynie. Co się stało z Angeliką Drewicz?
Zaginiona Polka w Londynie. Co się stało z Angeliką Drewicz?