Gol geniusza pogrążył Polskę! Chorwacja lepsza od Biało-Czerwonych

Skoro gra się tak, jak pozwala przeciwnik, to Chorwaci pozwolili Polakom tylko patrzeć, jak oni grają w piłkę. W drugim meczu Ligi Narodów Chorwacja wygrała z Biało-Czerwonymi 1:0. Genialny Luka Modrić strzelił cudownego gola.

Luka ModrićLuka Modrić
Źródło zdjęć: © PAP | Piotr Nowak
Jacek Stańczyk

Był początek drugiej połowy, gdy polskie serce mogło zabić mocniej. Nikola Zalewski z lewej strony zszedł trochę do środka, uderzył prawą nogą, a chorwacki bramkarz niezbyt dobrze odbił piłkę. To był pierwszy strzał Polaków w bramkę gospodarzy.

Luka Modrić jak geniusz profesor. Co za gol!

A za chwilę do piłki przy rzucie wolnym podszedł Luka Modrić i strzelił jak w podręczniku. Jakby pan profesor uczył studentów. Delikatny podbieg, delikatne, wypieszczone dotknięcie piłki, znakomita rotacja i piłka wylądowała w okienku bramki strzeżonej przez Łukasza Skorupskiego.

39-letni chorwacki geniusz (w poniedziałek ma 39. urodziny) nadal nie zamierza skończyć z grą w piłkę nożną. I świetnie, najlepiej niech nigdy nie kończy.

Mecz w Osijeku (miasto na północy Chorwacji) od początku toczył się według schematu: gospodarze atakowali, goście wybijali piłkę przed siebie, gospodarze piłkę zbierali, atakowali znowu. Polacy wybijali i tak to się kręciło. Czasem tylko Nikola Zalewski szarpnął dynamicznym atakiem lewą stroną, raz Piotr Zieliński zagrał w pole karne. I koniec gry Biało-Czerwonych. Zero groźnych akcji, zero wrażenia, że nasi piłkarze są czymkolwiek w stanie Chorwatom zagrozić.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Robert Lewandowski komentuje film o sobie. "Nie chciałem historii widzianej moimi oczami"

Chorwacja uczyła, Polska patrzyła

Z debiutantem Mateuszem Boguszem (zszedł z boiska po godzinie gry, niczego ciekawego nie pokazał) w pierwszym składzie, z kilkoma zmianami w porównaniu do meczu ze Szkocją (Łukasz Skorupski zastąpił w bramce Marcina Bułkę) , nieco odmieniona po kilku dniach Polska nie była Polską, która już wcześniej pokazywała znamiona przebojowej i kreatywnej gry. Chorwaci dominowali, na nic ciekawszego Polakom nie pozwalali. Różnica klas była w niedzielę bardzo widoczna, choć gospodarze początkowo też wybitni groźni nie byli.

Podkręcili tempo dopiero po golu Modricia. Za chwilę naszych piłkarzy ratowała poprzeczka, a potem kolejne świetne obrony Łukasza Skorupskiego.

I pomimo tego, Polacy mieli szansę na gola, bo w 70. minucie Robert Lewandowski dostał piłkę w polu karnym i huknął, ale trafił tylko w poprzeczkę. A jużw doliczonym czasie gry Karol Świderski tylko musnął piłkę, będąc sam przed bramkarzem. Nie miał jednak możliwości, żeby czysto trafić w piłkę.

Piłkarze Michała Probierza mieli niezłe momenty, Chorwaci też musieli przecież odpocząć. Tak czy inaczej nie ma żadnej dyskusji o tym, kto w niedzielę był lepszy.

I tego, że Luka Modrić, pomimo 39 lat na karku, jest najlepszy.

Polska w niedzielę przegrała i oczywiście trzeba mówić o rozczarowaniu. W końcu to porażka. Tyle że z bardzo, ale to bardzo mocnym rywalem. No i Michał Probierz nadal buduje zespół, nadal go kształtuje, próbuje, kombinuje, nadal ma czas. No i ten start w Lidze Narodów wcale taki najgorszy nie jest. Przypomnijmy, że w czwartek ta sama drużyna wygrała na wyjeździe ze Szkotami 3:2. Klasa rywala była inna, ale to ciągle bardzo ważny przystanek na drodze do budowy silnego zespołu.

Chorwacja - Polska 1:0 (0:0)

Bramka: Luka Modrić 52

Żółte kartki: Chorwacja - Mateo Kovacic, Marko Pjaca, Petar Sucic, Ante Budimir, Luka Sucic, Polska - Jan BednarekSędzia: Francois Letexier (Francja)

Chorwacja: Dominik Livaković - Josip Sutalo, Duje Caleta-Car, Josko Gvardiol - Marko Pjaca, Mateo Kovacić (79. Marito Pasalić), Luka Modrić, Borna Sosa (90. Ivan Perisić) - Petar Sucić (46. Luka Sucić), Igor Matanović (69. Ante Budimir), Bruno Petković (69. Andrej Kramarić)

Polska: Łukasz Skorupski - Paweł Dawidowicz, Jan Bednarek, Sebastian Walukiewicz - Nicola Zalewski, Piotr Zieliński (62. Bartosz Slisz), Kacper Urbański (62. Jakub Moder), Sebastian Szymański (86. Jakub Piotrowski), Jakub Kamiński (82. Przemysław Frankowski) - Robert Lewandowski, Mateusz Bogusz (62. Karol Świderski)

Wybrane dla Ciebie
Nawet 10 dni po Sylwestrze. Ornitolożka apeluje
Nawet 10 dni po Sylwestrze. Ornitolożka apeluje
Wojna w Ukrainie wychodzi poza front. To "stanie się codziennością"
Wojna w Ukrainie wychodzi poza front. To "stanie się codziennością"
Miliony z samorządów na telewizyjne sylwestry. Padły kwoty
Miliony z samorządów na telewizyjne sylwestry. Padły kwoty
Kosowo wybiera parlament. Ponowne głosowanie ma zakończyć impas
Kosowo wybiera parlament. Ponowne głosowanie ma zakończyć impas
TCS startuje w Oberstdorfie. Polacy poza gronem faworytów
TCS startuje w Oberstdorfie. Polacy poza gronem faworytów
Wyniki Lotto 27.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 27.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Morze w Walii wyrzuciło je na brzeg. Jest ich ponad 400
Morze w Walii wyrzuciło je na brzeg. Jest ich ponad 400
Polacy usłyszeli wołanie o pomoc w Tatrach. Węgier utknął na skale
Polacy usłyszeli wołanie o pomoc w Tatrach. Węgier utknął na skale
Włochy. Turyści dręczą rzadką fokę. Ekspert alarmuje
Włochy. Turyści dręczą rzadką fokę. Ekspert alarmuje
Opuścił ośrodek dla seniorów. Szukało go 60 osób
Opuścił ośrodek dla seniorów. Szukało go 60 osób
Sztorm uderzył w Szwecję. Jedna ofiara śmiertelna i wiele zniszczeń
Sztorm uderzył w Szwecję. Jedna ofiara śmiertelna i wiele zniszczeń
"To cud, że ten pies żyje". Dramatyczna akcja ratunkowa na Wiśle
"To cud, że ten pies żyje". Dramatyczna akcja ratunkowa na Wiśle