Gwiazda rugby zmarła na parkingu McDonald's. Podano przyczynę śmierci
Kathleen Wharton, była zawodniczka NRLW i matka czwórki dzieci, zmarła na nagły zawał serca podczas drzemki na parkingu McDonald's w Auckland. Informację o wnioskach koronera przekazał magazyn "People". Rugbystka miała 41 lat.
Najważniejsze informacje
- Kathleen Wharton zmarła na skutek nagłego zatrzymania akcji serca.
- Zdarzenie miało miejsce na parkingu McDonald's w Auckland.
- Wharton wracała z turnieju rugby w Japonii.
Kathleen Wharton, była gwiazda nowozelandzkiej drużyny rugby, została znaleziona martwa w swoim samochodzie na parkingu McDonald's w Auckland. Do zdarzenia doszło 21 listopada 2024 r., kiedy to jej mąż, Andrew, odkrył ją nieprzytomną.
Jak ujawnił raport koronera, przyczyną śmierci Wharton było nagłe zatrzymanie akcji serca. Zdarzenie miało miejsce po jej powrocie z Japonii, gdzie uczestniczyła w turnieju rugby. Wharton postanowiła odpocząć w samochodzie po długim locie.
Ujawniono przyczynę śmierci Kathleen Wharton
Kathleen Wharton podróżowała do Japonii z mężem i córką, jednak wracała osobno, aby udzielić pomocy dziecku koleżanki, które zgubiło paszport. Jej samolot wylądował wcześniej niż ten, którym podróżował jej mąż, więc postanowiła poczekać na niego na parkingu. Zasnęła w samochodzie i już się nie obudziła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maciej Lampe ma konkretny plan. "Fundamenty są najważniejsze"
Kath Wharton była znaną postacią w świecie rugby, reprezentując Nową Zelandię 14 razy w latach 2008-2019. Po przerwie wróciła do gry w 2019 r., podpisując kontrakt z drużyną Warriors. Była również zaangażowana w działalność na rzecz zdrowia i dobrostanu społeczności.
Śmierć Wharton wstrząsnęła środowiskiem sportowym. Greg Peters, CEO Nowozelandzkiej Ligi Rugby, wyraził głęboki smutek z powodu jej odejścia, podkreślając jej wkład w rozwój sportu i społeczności.