Jan Tomaszewski już po operacji. Są nowe informacje
Legendarny bramkarz Jan Tomaszewski przeszedł operację. Po zabiegu oczekuje teraz na diagnozę dotyczącą swojego stanu zdrowia.
Jan Tomaszewski, znany jako "człowiek, który zatrzymał Anglię", trafił do szpitala z powodu zakrzepu pęcherza. W poniedziałek przeszedł operację, która zakończyła się sukcesem, jednak jego powrót do domu pozostaje niewiadomą.
W rozmowie z "Super Expressem" Tomaszewski opisał swoje trudności zdrowotne.
Czytaj także: FC Barcelona musi pozbyć się Lewandowskiego? Oto powód
Ból był okropny, nie do wytrzymania. Nie mogę nic jeść i pić, bo do dziś mam wodowstręt i jadłowstręt. Kilku lekarzy rozmawia o tym, jakie leki mi przepisać, żeby problem wyeliminować. Choć teraz ból jest nieco mniejszy, to wciąż nie jest dobrze. Lekarz mówi, że trochę w tym szpitalu zostanę -powiedział były bramkarz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dziennikarz WP SportoweFakty przejechał kilka okrążeń na PGE Narodowym!
Według informacji "Super Expressu" operacja przebiegła pomyślnie. Obecnie bramkarz i jego rodzina czekają na dalsze informacje od lekarzy. Pierwsze doniesienia są jednak pozytywne.
To nie pierwszy raz, gdy Tomaszewski trafił do szpitala. W listopadzie ubiegłego roku zmagał się z wysokim ciśnieniem krwi, ale wtedy szybko wrócił do domu. Obecna sytuacja jest bardziej skomplikowana, co może oznaczać dłuższy pobyt w szpitalu.
Tomaszewski przeszedł do historii
Jan Tomaszewski zadebiutował w reprezentacji Polski w 1971 roku. W 1973 roku, podczas eliminacyjnego meczu do Mistrzostw Świata z Anglią na Wembley, obronił rzut karny, co pozwoliło Polsce awansować do turnieju. To wydarzenie przeszło do historii jako jedno z najważniejszych w polskim futbolu.
W 1974 roku Tomaszewski był kluczowym zawodnikiem reprezentacji podczas Mistrzostw Świata w RFN.
Obronił dwa rzuty karne w meczach z RFN i Szwecją, co uczyniło go pierwszym bramkarzem w historii, który obronił dwa karne w jednym turnieju MŚ. Po tych występach Pele nazwał go najlepszym bramkarzem świata.