Kamil Grosicki wrócił do reprezentacji. Od jego wejścia się zaczęło
Kamil Grosicki wrócił do reprezentacji Polski, wprowadzając solidną dawkę doświadczenia i energii, mimo że kilka tygodni temu wstępnie zakończył swą karierę w kadrze. Między innymi dzięki niemu Polska zremisowała po emocjonującej potyczce z reprezentacją Holandii na terenie rywala.
Kamil Grosicki wrócił z przytupem do reprezentacji Polski. Kończenie i wznawianie kariery w drużynie narodowej w świecie futbolu stało się niemal normą – wiele gwiazd ogłaszało pożegnanie z kadrą, by kilka miesięcy później ponownie reprezentować swój kraj.
W Polsce podobna sytuacja dotyczyła właśnie Grosickiego. W czerwcu miał oficjalne pożegnanie podczas towarzyskiego meczu z Mołdawią na Stadionie Śląskim, po którym niewielu spodziewało się dalszych zwrotów wydarzeń.
Najpierw Michał Probierz odebrał Robertowi Lewandowskiemu opaskę kapitańską, co skłoniło napastnika do zawieszenia kariery w kadrze.
Probierz w atmosferze skandalu w końcu podał się do dymisji, a jego miejsce zajął faworyt mediów Jan Urban, który postawił na powrót doświadczonego Grosickiego. Obecność 37-latka skomentował w charakterystyczny sposób Robert Lewandowski:
Można powiedzieć, że to cały "Grosik". Nie wiadomo, czego się po nim spodziewać. Trener podjął taką decyzję. Jest wiodącą postacią swojego klubu i całej Ekstraklasy, to nie jest przypadek. Często myślimy o przyszłości, ale ważne jest też to, co "tu i teraz". "Grosik" może pomóc reprezentacji na boisku i poza nim – mówił "Lewy" w rozmowie ze Sportowymi Faktami WP.
Wróciwszy w środowym meczu, "Grosik" od razu wniósł sporo werwy w życie ofensywy polskiej reprezentacji. Koniec końców, nabraliśmy wiatru w żagle. Jego wejście jako rezerwowego napędziło kilka akcji i ewidentnie dodało pewności siebie całej drużynie.
Ostatecznie Polska zremisowała 1:1 z Holandią w Rotterdamie w meczu eliminacji MŚ 2026, notując udany debiut nowego selekcjonera Jana Urbana. Końcówka była nerwowa, ale ambitna i dobrze zorganizowana defensywa pozwoliła utrzymać remis z faworytem grupy.