Lionel Messi obraził się na trzy miesiące. I to przez pomyłkę
Leandro Paredes, który gra w reprezentacji Argentyny z Lionelem Messim, wspomina trudny czas w ich znajomości. Teraz już z większym dystansem opowiada o trzech miesiącach, w których kapitan zespołu narodowego nie raczył nawet odpisać na wiadomość.
Lionel Messi jest od lat największą gwiazdą, a jednocześnie liderem i kapitanem reprezentacji Argentyny. 38-letni piłkarz przygotowuje się do ostatnich mistrzostw świata w karierze. W 2026 roku gospodarzami mundialu będą Stany Zjednoczone, Kanada oraz Meksyk. Lionel Messi nie będzie mieć daleko na turniej, ponieważ w futbolu klubowym jest zawodnikiem amerykańskiego Interu Miami.
Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca
Messi bywa nazywany "milczącym liderem". Choć nie jest ekstrawertyczną osobowością, to każde jego słowo jest cenione w szatni reprezentacji Argentyny. Leo może w niej liczyć na duży szacunek, tym bardziej, że zaczął prowadzić Albicelestes do dużych sukcesów. W 2022 roku zostali oni mistrzami świata, a dodatkowo wygrali dwa z rzędu turnieje Copa America.
Kapitan zespołu nie pozwala sobie na obraźliwe odzywki pod jego adresem. Potrafił obrazić się na kompana Leandro Paredesa, choć podobno przez pomyłkę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krzyczałem coś obraźliwego do przeciwnika, a Messi pomyślał, że do niego. Przez trzy miesiące nie rozmawialiśmy ze sobą i przeżywałem to okropnie. Nawet nie odpisał na wiadomości, w których tłumaczyłem sytuację - wspomina Leandro Paredes, cytat za sportbible.com.
Czytaj także: Kibice są załamani. Gwiazda ignoruje naukę angielskiego
Rozwiązanie sporu było mało spektakularne. Między piłkarzami nie doszło do pojednawczej rozmowy, ani do przeprosinowych prezentów. Okazało się, że po trzech miesiącach Lionel Messi pozbył się złych emocji.
Na jednym zgrupowaniu przyszedł do mnie do pokoju, kiedy myłem zęby. Oblał mnie wodą i zapytał, co robię tak wcześnie - opowiada reprezentant Argentyny, który występuje aktualnie w River Plate.
Leandro Paredes zaznacza jednocześnie, że ma się na baczności, żeby ponownie nie urazić kompana.