Media: kontrowersyjny komentator wraca do TVP
Jak donosi "Fakt", w najbliższym czasie Marcin Feddek może podjąć się nowej pracy. Dziennikarz sportowy, który w ostatnich latach pracował w Polsacie Sport, obecnie pozostaje bezrobotny. Jednak zdaniem wspomnianego źródła, niebawem ponownie dołączy do Telewizji Polskiej.
W 2005 roku dziennikarzem redakcji Polsatu Sport został Marcin Feddek. Wcześniej miał okazję pełnić tę funkcję w Telewizji Polskiej. Mimo wielu skomentowanych spotkań z różnych dziedzin sportu, w ostatnich latach mocno podpadł szefostwu.
W kwietniu 2022 roku Feddek był jednym z komentatorów meczu Manchester City - Atletico Madryt (1:0) w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów. W drugiej połowie postanowić zakpić z kontraktu reklamowego Jacka Grealisha ze słynną marką modową Gucci.
- Mam znajomą, która zawsze mówi: no, chodzą w tym Gucci, Gucci sruczi - powiedział dziennikarz, czym rozpętał burzę w sieci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czy Radosław Majdan chciałby, aby powstał o nim film?
Wówczas Polsat Sport postanowił go zawiesić, jednak tylko na miesiąc. Natomiast półtora roku później Feddek zaliczył kolejną, jeszcze głośniejszą wpadkę. I to znów przy okazji komentarza meczu Ligi Mistrzów, w którym Galatasaray Stambuł podejmowało Manchester United (3:3).
- Wracając do tej defensywy, to znalazłem takie komentarze i opinie, że w tym sezonie zespół Manchesteru United to gra w zasadzie, jak to ładnie ktoś ujął: w obronie ławką i trybunami, a cały atak ma porażenie mózgowe - wypalił w listopadzie 2023 roku dziennikarz.
Za to Feddek został odsunięty od komentowania do końca roku. Mimo że w rozmowie z WP SportoweFakty Tomasz Matwiejczuk, dyrektor ds. Komunikacji Korporacyjnej przekazał, iż dziennikarz dalej jest pracownikiem Polsatu Sport, to teraz uległo to zmianie.
O swojej obecnej sytuacji zawodowej dziennikarz poinformował "Fakt". A to wszystko z uwagi na ich informacje, jakoby ten miał w najbliższym czasie wrócić do Telewizji Publicznej, skąd w 2005 roku trafił do Polsatu Sport.
- Bez komentarza. Na razie jestem bezrobotny, leczę bark. Nie mam nic więcej do powiedzenia - powiedział Feddek.
Jak donosi dziennik, w czwartek (22 lutego) dziennikarz był widziany na Woronicza, gdzie miał udać się na rozmowy dot. pracy. Przypomnijmy, że obecnie dyrektorem TVP Sport jest Jakub Kwiatkowski, który bardzo dobrze zna się z Feddkiem. A to właśnie do tej redakcji miałby dołączyć autor książki "Dekalog Nawałki".
Przeczytaj też: Tenisista padł na kort. Wszyscy zamarli, także przeciwnik