aktualizacja 

Mówił, że nie będzie się ukrywał. Rosyjski hokeista został zabity

W wojnie w Ukrainie zginął 30-letni Aleksandr Podstawkin. Rosyjski hokeista został zmobilizowany w grudniu zeszłego roku, zapewniał, że "nie będzie się chować". Nowy żołnierz Putina osierocił dwie córki.

Mówił, że nie będzie się ukrywał. Rosyjski hokeista został zabity
W wojnie na Ukrainie zmarł rosyjski hokeista (vk.com)

O śmierci hokeisty poinformowała lokalny portal 74.ru jego matka Ludmiła. Powiedziała, że otrzymała od dowództwa informację, że jej 30-letni syn został pochowany w Czebarkulu, a 28 grudnia zginął w tzw. strefie specjalnej operacji wojskowej (jak rosyjska propaganda nazywa wojnę w Ukrainie).

Nie żyje rosyjski hokeista

Matka opowiedziała, że 23 października sportowiec otrzymał wezwanie w ramach ogłoszonej przez Władimira Putina mobilizacją i postanowił "nie ukrywać się przed wojskiem". Z obwodu czelabińskiego, w którym mieszkał sportowiec, został wysłany na granicę z Ukrainą.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wyniki Gazpromu mówią wszystko. "Widać drastyczny spadek"

8 grudnia przebywał w Rostowie, po czym wraz z innymi najeźdźcami został wysłany do Ukrainy. Na terytorium tego kraju przebywał mniej niż miesiąc - 28 grudnia jednostka Podstawkina znalazła się pod ostrzałem Sił Zbrojnych Ukrainy, w wyniku czego hokeista zginął.

Grał w klubach hokejowych

Aleksander osierocił dwie córki i zostawił żonę. Klub Czelabiński Hokej Traktor, w którym grał w ostatnim czasie hokeista, złożył kondolencje rodzinie nieżyjącego 30-latka za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Podstawkin grał dla klubu "Meczel", rozegrał też 9 meczów dla klubu "Czelmet", grał w Smoleńskim klubie "Slavuticz" i Czebarkulu. - Jest srebrnym medalistą Rosji w drużynie młodzieżowej MHL-B, miał wiele nagród - mówiła matka hokeisty.

Nowa fala mobilizacji

W Rosji coraz częściej pojawiają się doniesienia o nowej fali mobilizacji. 11 stycznia niezależne rosyjskie media powiadomiły, że nowym naczelnym dowódcą sił inwazyjnych został generał Walerij Gierasimow, szef sztabu generalnego sił zbrojnych Rosji, który zastąpił w tej roli generała Siergieja Surowikina.

Według wielu analityków m.in. ekspertów amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW), ta zmiana świadczy o przekonaniu Władimira Putina i jego otoczenia, że wojna z Ukrainą będzie trwała długo, a w najbliższych miesiącach należy spodziewać się kolejnej zakrojonej na szeroką skalę ofensywy agresora.

Autor: BA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić