Nie żyje Janusz Kupcewicz. To powiedział Grzegorz Lato

W wieku 66 lat zmarł Janusz Kupcewicz, jeden z najlepszych polskich piłkarzy w historii. Był bardzo ceniony w środowisku, o czym najlepiej świadczą słowa Grzegorza Lato, który nie ukrywa wzruszenia po śmierci swojego dobrego kolegi.

PAP/EPA / Peter Robinson / Na zdjęciu: Janusz Kupcewicz PAP/EPA / Peter Robinson / Na zdjęciu: Janusz Kupcewicz
Źródło zdjęć: © PAP

O śmierci byłego reprezentanta Polski na Twitterze poinformował Zbigniew Boniek.

"Dostałem wiadomość o śmierci Janusza Kupcewicza. Jednego z najlepszych polskich rozgrywających. Kilka dni temu razem obchodziliśmy 40 lecie medalu MŚ w Hiszpanii. Niesamowite. R.I.P." - napisał na Twitterze Zbigniew Boniek.

Janusz Kupcewicz w reprezentacji Polski rozegrał 20 spotkań, w których strzelił pięć bramek. W kadrze zadebiutował w 1976 roku w towarzyskim meczu z Argentyną (1:2). Ostatnie spotkanie w narodowych barwach rozegrał w maju 1983 roku przeciwko ZSRR (1:1).

Kibice zapamiętali jego bramkę z meczu o trzecie miejsce mistrzostw świata 1982. W nim Polska wygrała z Francją 3:2, a Kupcewicz zdobył decydującą o srebrnym medalu bramkę. MŚ 1982 były jedynym dużym turniejem, na którym zagrał pomocnik.

To powiedział Grzegorz Lato

Śmierć Janusza Kupcewicza wywołała spore poruszenie w środowisku. Był bardzo ceniony, o czym najlepiej świadczą słowa Grzegorza Lato, który w rozmowie z Mateuszem Ligęzą (dziennikarz "Polskiego Radia") nie ukrywa wzruszenia po śmierci swojego dobrego kolegi.

Janusz Kupcewicz dzwonił do mnie wczoraj. Nie zdążyłem już z nim porozmawiać, choć oddzwaniałem. Mieliśmy dobry kontakt. Dopiero co wrócił z obozu z dzieciakami ze szkółki piłkarskiej. Coraz częściej zastanawiam się nad sensem istnienia. Był moim serdecznym kumplem - powiedział Lato.

Jeszcze kilka dni temu Kupcewicz brał udział w jubileuszowym spotkaniu z okazji 40 lat od zdobycia medalu MŚ.

Kupcewicz w trakcie swojej kariery swoją karierę zaczynał w Warmii oraz Stomilu Olsztyn. Później grał dla Arki Gdynia, Lecha Poznań, AS Saint-Etienne, AE Larissa, Lechii Gdańsk oraz Adanasporu.

Bajkowe zaręczyny. Piękna WAGs z Premier League powiedziała "tak"

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 13.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 13.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Puchar Świata w Hamar. Damian Żurek stanął na podium
Puchar Świata w Hamar. Damian Żurek stanął na podium
Skoki narciarskie w Klingenthal. Na których miejscach są Polacy?
Skoki narciarskie w Klingenthal. Na których miejscach są Polacy?
Sceny grozy w centrum Gdańska. "Nie wspinaj się na choinkę"
Sceny grozy w centrum Gdańska. "Nie wspinaj się na choinkę"
Można wyciąć własną choinkę. Leśnicy podali ceny
Można wyciąć własną choinkę. Leśnicy podali ceny
Polak wśród uwolnionych. Białoruś wypuszcza 123 więźniów politycznych
Polak wśród uwolnionych. Białoruś wypuszcza 123 więźniów politycznych
Bił nocą w dzwony. Ksiądz został wydalony z Kuby
Bił nocą w dzwony. Ksiądz został wydalony z Kuby
Sąsiedzi z piekła rodem. Wyrok ws. nękania Bożeny Wołowicz
Sąsiedzi z piekła rodem. Wyrok ws. nękania Bożeny Wołowicz
Lekarze dają mu rok życia. Gwiazdor NBA przyłapany z mężem w Singapurze
Lekarze dają mu rok życia. Gwiazdor NBA przyłapany z mężem w Singapurze
Zginął w płomieniach. Tragiczny pożar w Kaliszu
Zginął w płomieniach. Tragiczny pożar w Kaliszu
Niemcy piszą o Polsce. Pogrążyli się w niepokoju
Niemcy piszą o Polsce. Pogrążyli się w niepokoju
Wojciech Szczęsny wypada z meczu z Osasuną. Podano powód
Wojciech Szczęsny wypada z meczu z Osasuną. Podano powód