Szymon Łożyński
Szymon Łożyński| 

"Pewnych rzeczy się nie zostawia". Zbigniew Boniek ma dość i szuka dobrego adwokata

4

Miarka się przebrała. Zbigniew Boniek stracił cierpliwość do Piotra Nisztora, który na Twitterze regularnie pisze o, jego zdaniem, nieprawidłowościach w PZPN. W środę prezes związku zaczyna poszukiwania dobrego adwokata, bo, jak twierdzi, "pewnych rzeczy się nie zostawia". 

"Pewnych rzeczy się nie zostawia". Zbigniew Boniek ma dość i szuka dobrego adwokata
Zbigniew Boniek nie zgadza się z działaniami dziennikarza śledczego, Piotra Nisztora. (NurPhoto via Getty Images, NurPhoto)

Prezes PZPN zareagował na kilka wpisów Piotra Nisztora, dziennikarza śledczego, pod adresem Bońka i całego związku. We wtorek dziennikarz poinformował, że przesłał Zbigniewowi Bońkowi pytania o szwajcarskie konto, pewną brytyjską spółkę i kilku zagranicznych biznesmenów. "Liczę, że doczekam się odpowiedzi" - napisał na Twitterze. 

"Nawet nie wiem jak wygląda, jutro (w środę - przyp. red.) szukam dobrego, twardego adwokata. Mówi rzeczy totalnie z kosmosu i jeszcze oczekuje odpowiedzi.... pewnych rzeczy się nie zostawia...." - napisał na swoim profilu na Twitterze Zbigniew Boniek.

Dzień wcześniej dziennikarz pokazał na swoim profilu rejestr korzyści jednego z parlamentarzystów, z którego wynikało, że koszty jego dwutygodniowego pobytu na Mistrzostwach Europy w Francji pokrył PZPN, którego jest działaczem. "Luksusowe hotele, najdroższe restauracje i inne atrakcje" - wyliczał Piotr Nisztor.

Czytaj także:

Zarzuty wobec PZPN

Dziennikarzowi śledczemu nie spodobały się również słowa Zbigniewa Bońka, który pochwalił się, że dostał propozycję zostania szefem jednego z lepszych włoskich klubów. Miałoby do tego dojść, gdy 64-letni działacz zakończy już pracę w roli szefa Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Tak PR-owcy Bońka chcą odwrócić uwagę od kulis przedłużenia jego kadencji na fotelu prezesa PZPN oraz wątpliwości wokół finansów związku - podkreślił Nisztor. 

Na post Zbigniewa Bońka o poszukiwaniu adwokata na dziennikarza, ironicznie zareagowali internauci. "Dobry adwokat? Niech Pan weźmie tego co bronił Cracovię", "Zamiast adwokata, to niech Pan weźmie kogoś od PR. Po wpadce, gdzie obraził Pan ludzi pochodzących ze wsi, teraz wpadka z Cracovią. Jest Pan osobą publiczną i każdy wpis lepiej przemyśleć, dwa, trzy razy", "No to będzie proces stulecia. Ciekawe rzeczy mogą wyjść na jaw" - komentowali użytkownicy Twittera. 

Internauci, wspominając o Cracovii, mieli na myśli poniedziałkowy wyrok Komisji Dyscyplinarnej PZPN, która nałożyła karę miliona złotych grzywny i minus pięć punktów w przyszłym sezonie dla Cracovii za korupcję w rozgrywkach 2003/04 ówczesnej II ligi.

Zobacz także: "Arogancja, to nie było potrzebne". Ryszard Czarnecki o słowach Zbigniewa Bońka po wyborach
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić