Podglądał swoją byłą partnerkę. Teraz czeka go proces

0

Argentyńskie media informują o skandalu z udziałem byłego tenisisty Davida Nalbandiana. 41-latek miał nękać swoją byłą partnerkę i nagrywać ją w jej mieszkaniu. Sprawę bada obecnie sąd, który zdecyduje o karze dla tenisisty.

Podglądał swoją byłą partnerkę. Teraz czeka go proces
Na zdjęciu od lewej: David Nalbandian i Araceli Torrado. (Licencjodawca, Instagram Araceli Torrado, Instagram David Nalbandian)

David Nalbandian na początku XXI. wieku należał do ścisłej czołówki światowego tenisa. W swojej karierze wygrał 11 turniejów singlowych, a także dotarł na 3. miejsce rankingu ATP. 41-letni Argentyńczyk profesjonalną karierę zakończył w 2021 roku.

Media w Argentynie informują o skandalu z udziałem Nalbandiana. Tenisista został oskarżony przez swoją byłą partnerkę, argentyńską inluencerkę Aracelię Torrad,o o nękanie. Para spotykała się od września 2022 do czerwca 2023 i w tym okresie mieszkała we włoskim Palermo.

Po rozstaniu Nalbandian wyprowadził się ze wspólnie zajmowanego przez parę mieszkania. Zanim jednak opuścił lokal zainstalował w nim kamerę, przez co mógł podglądać swoją byłą dziewczynę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: 16-latek z Polski jak Messi. Ten gol można oglądać w nieskończoność [WIDEO]

Zamontowany przez byłego tenisistę monitoring został odkryty przypadkowo. Jak podaje "Bild" brat Torrado w trakcie wizyty u swojej siostry zauważył poświatę w szybie wentylacyjnym. Po zdjęciu pokrywy okazało się, że w miejscu tym zainstalowano kamerę.

Torrado natychmiast zgłosiła sprawę na policję. W pierwszej kolejności sprawę wycofano z powodu braku dowodów. Wkrótce jednak ta wróciła do obiegu po tym, jak modelka ujawniła wiadomości i nagrania głosowe, w których Nalbandian przyznawał się do zamontowania kamery. Teraz Argentyńczyk będzie sądzony za prześladowanie byłej partnerki.

Nalbandian wydaje się jednak nie przejmować swoim postępowaniem. Dziennikarze argentyńskiego "La Nacion" rzekomo ujawnili treść jednej z wiadomości głosowych, które były tenisista wysyłał Torrado. Nalbandian przyznał się w nim do zainstalowania kamery, jednak stwierdził, że przez problemy z Internetem nie mógł podglądać byłej partnerki. Tego typu argumentacja raczej nie pomoże mu w trakcie procesu sądowego.

Autor: AHU
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić