Polski czwartek na US Open. Świątek, Fręch i Majchrzak wyjdą na kort
Iga Świątek, Magdalena Fręch i Kamil Majchrzak zagrają dziś w drugiej rundzie US Open. Mecze odbędą się o dogodnych godzinach dla polskich kibiców — informuje Polska Agencja Prasowa.
Najważniejsze informacje
- Iga Świątek zmierzy się z Suzan Lamens o 17.30 czasu polskiego.
- Magdalena Fręch zagra z Peyton Stearns około 19.00.
- Kamil Majchrzak stanie naprzeciw Karena Chaczanowa również około 19.00.
Iga Świątek, rozstawiona z numerem drugim, rozpocznie swój mecz na korcie centralnym o 17.30 czasu polskiego. Jej przeciwniczką będzie Holenderka Suzan Lamens, która zajmuje 66. miejsce w światowym rankingu. To ich pierwsze spotkanie, a zwycięstwo Świątek może przybliżyć ją do powrotu na szczyt listy WTA.
Magdalena Fręch, rozstawiona z numerem 28, zmierzy się z Amerykanką Peyton Stearns na korcie numer 6. Mecz zaplanowano na godzinę 19.00. Fręch ma za sobą dwie porażki z tą zawodniczką, co dodaje dodatkowego napięcia do dzisiejszego spotkania.
Kamil Majchrzak, obecnie 76. w rankingu ATP, zagra także ok. godziny 19 z Karenem Chaczanowem na korcie numer 11. Rosjanin, który ma na koncie siedem tytułów ATP, jest faworytem tego starcia. Majchrzak przegrał wszystkie cztery dotychczasowe mecze z Chaczanowem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
#dziejesiewsporcie: to był jego dzień! Uroczy przyjaciel gwiazdora Barcelony
Szansa na sukces
Jeśli Świątek wygra US Open, a Aryna Sabalenka odpadnie przed ćwierćfinałem, Polka ma szansę powrócić na pierwsze miejsce w rankingu WTA. To dodatkowa motywacja dla naszej zawodniczki, która już nie raz udowodniła swoją klasę na światowych kortach.
Iga Świątek, wygrywając we wtorek w pierwszej rundzie US Open z Kolumbijką Emilianą Arango 6:1, 6:2, przedłużyła do 65 swoją serię zwycięstw w meczach otwarcia imprez WTA. Tym samym polska tenisistka poprawiła wyczyn Moniki Seles. Urodzona w dawnej Jugosławii, a później reprezentująca barwy Stanów Zjednoczonych, między turniejem w Waszyngtonie w 1990 roku a zawodami w Oakland w 1996 roku odniosła aż 64 zwycięstwa w meczach otwarcia. To imponujące pasmo sukcesów przez lata pozostawało nieosiągalne dla innych zawodniczek. Dopiero Iga Świątek zdołała zbliżyć się do tego osiągnięcia, stając się jedyną tenisistką, która powtórzyła tak niezwykłą serię zwycięstw.