Potężna kara w NBA. W tle przemoc domowa

Miles Bridges, zawodnik NBA, odczuje surowość ligi po kontrowersyjnym incydencie, jakiego dopuścił się w ubiegłym roku. Otrzymał wymiar kary, który w najlepszej lidze koszykówki na świecie jest raczej rzadkością.

Charlotte Hornets forward Miles Bridges (0) pleaded not guilty Wednesday to felony domestic violence charges in Los Angeles County Superior Court. (Alex Slitz/Lexington Herald-Leader/Tribune News Service via Getty Images)Na zdjęciu: Miles Bridges (Alex Slitz/Lexington Herald-Leader/Tribune News Service via Getty Images)
Źródło zdjęć: © GETTY | Lexington Herald-Leader

Miles Bridges był jednym z najbardziej perspektywicznych graczy w lidze NBA. Trafił do niej w 2018 roku, wybrany z numerem 12 w drafcie. Rozkręcał się z każdym sezonem, aż w końcu rozgrywki 2021/22 zakończył ze świetnymi liczbami - notował średnio 20,2 punktu, siedem zbiórek oraz 3,8 asysty.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

#dziejesiewsporcie: "Mini Majk" vs. Szpilka. Kto wygrał wyścig?

Gdy wydawało się, że po tak świetnym roku podpisze okazały kontrakt, na jaw wyszły informacje o tym, że został oskarżony o dopuszczenie się przemocy domowej wobec swojej partnerki. Do winy nigdy się jednak nie przyznał, a w ramach ugody otrzymał wyrok trzyletniego nadzoru sądowego bez kary pozbawienia wolności. Cały sezon 2022/23 spędził poza grą, a jego kariera znalazła się na olbrzymim zakręcie.

W piątek swoje dochodzenie w sprawie zakończyła liga NBA. Jej sternicy zdecydowali się ukarać Bridgesa zawieszeniem na 30 meczów. Uznali w tym jednak, że skoro w sezonie 2022/23 w ogóle nie pojawił się na parkiecie, to 20 spotkań kary już odbył. Kiedy więc podpisze nową umowę w NBA, będzie musiał pauzować przez dziesięć kolejnych spotkań.

30-meczowe zawieszenia to rzadkość w lidze NBA. Ale bywały też znacznie większe kary. 86 spotkań przez zawieszenie stracił Ron Artest, który jest rekordzistą pod tym względem. Latrell Sprewell został zawieszony na 68 meczów, Gilbert Arenas na 50, a Javaris Crittenton na 38.

Wszystko wskazuje na to, że w lecie 2023 roku Bridges podpisze kontrakt z nowym klubem. Chętnych na jego usługi nie powinno zabraknąć. Mimo niesfornego charakteru, stanowiłby wzmocnienie niemal dla każdej z 30 drużyn ligi NBA.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop