Poznajesz? Przyszli na Narodowy na mecz Polaków
Reprezentacja Polski w ostatnim meczu w tym roku pokonała Łotwę 2:0. Biało-Czerwonych z perspektywy trybun wspierała grupa posłów jednej z partii.
W pierwszej połowie Przemysław Frankowski, w drugiej Robert Lewandowski - ta dwójka wpisała się na listę strzelców w towarzyskim spotkaniu reprezentacji Polski z Łotwą, który we wtorek odbył się na stadionie PGE Narodowym. To porażka na otarcie łez - po nieudanym cyklu eliminacyjnym do mistrzostw Europy (kadra nie zdołała uzyskać bezpośredniego awansu na Euro).
Możesz przeczytać także: Przejęzyczenie eksperta TVP. Tak nazwał bramkarza kadry
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gra reprezentacji Polski we wtorkowym spotkaniu nie powalała - ale w zupełności wystarczyła na słabą Łotwę. Nie powaliła także frekwencja na trybunach stadionu w Warszawie. W wielu miejscach świecił on pustkami.
Na trybunach pojawili się natomiast politycy - posłowie partii Polska 2050, którzy niedawno weszli do Sejmu z list Trzeciej Drogi. Zdjęcie w mediach społecznościowych opublikował jeden z nich - Paweł Śliz. Obok niego pojawili się także Adam Luboński, Bartosz Romanowicz, Ewa Szymanowska, Adam Gomoła, Kamil Wnuk i Łukasz Osmalak.
Wcześniej ta grupa uczestniczyła w kontynuacji pierwszego posiedzenia Sejmu dziesiątej kadencji, a wieczór postanowiła spędzić w roli kibiców.
Po całym dniu w sejmie chwila relaksu! - napisał Śliz.
Możesz przeczytać również: On zachwyca na boisku. Ona olśniewa w mediach społecznościowych
Wspieramy naszych! - dodał krótko Gomoła, który podał dalej wpis swojego kolegi z ław poselskich.
Dla reprezentacji Polski był to ostatni mecz w 2023 roku. Do gry powrócą w marcu 2024, kiedy to czekają ich kluczowe baraże o być albo nie być na Euro 2024. 21 marca zagrają z Estonią, a pięć dni później z lepszym z pary Walia - Finlandia / Ukraina / Islandia.
Zobacz wpisy polityków partii Polska 2050:
Możesz przeczytać także: Pojawiła się teoria spiskowa o barażach. Chodzi o Ukrainę