Euro 2020. Rekordu świata mogło nie być! Co za szczęście Włochów
Miał być dla Włochów spacerek, a był horror z happy endem w walce o ćwierćfinał Euro 2020. Przy okazji Italia ustanowiła nowy, piłkarski rekord świata. Niewiele jednak zabrakło, by imponującego wyniku nie było.
Włosi jak burza przeszli przez fazę grupową mistrzostw Europy. Wygrali wszystkie trzy mecze, strzelali wiele bramek i byli zdecydowanym faworytem w meczu z Austrią w 1/8 finału. Każdej drużynie, na tak dużym turnieju, przytrafia się jednak jeden słabszy mecz. Taki podopieczni Roberta Manciniego zagrali w sobotni wieczór.
Szło jak po grudzie, potrzebna była dogrywka, ale ostatecznie Włosi zrealizowali cel - pokonali Austriaków 2:1 i awansowali do ćwierćfinału Euro. Po meczu więcej niż o końcowym wyniku pisze się jednak o rekordzie świata, ustanowionym przez włoską defensywę.
Jak wyliczyli statystycy portalu Opta Joe, reprezentacja Włoch nie dała sobie strzelić bramki aż przez 1168 minut. To najlepszy wynik w historii futbolu! Co ciekawe, poprzedni rekord też należał do Włochów, którzy w latach 1972-1974 nie stracili gola przez 1142 minuty. Nieprzypadkowo zatem mówi się, że włoska obrona jest najlepsza na świecie.
Nowy rekord świata został poprawiony o 24 minuty, ale niewiele zabrakło, by nie byłoby rekordowego wyniku! W 68. minucie spotkania Austriacy strzelili bowiem gola na 1:0. Na boisku zapanowała euforia, ale nie trwała ona długo. Po dogłębnej analizie VAR, sędziowie dopatrzyli się milimetrowego spalonego. Włosi mogli odetchnąć z ulgą, nie stracili gola, a ich seria trwała dalej.
Ostatecznie skończyła się dopiero w 116. minucie dogrywki, gdy kontaktowego gola strzelił Sasa Kalajdzić. Gdyby jednak została uznana bramka w 68. minucie, wówczas Włochom do pobicia poprzedniego rekordu świata zabrakłoby 11 minut.
W ćwierćfinale Włosi zmierzą się z Danią, która w 1/8 finału rozbiła Walię 4:0. Mecz zaplanowano na piątek 2 lipca na godzinę 18:00.