Romantycznie. Tam Małysz zabrał żonę na majówkę
Po intensywnym sezonie zimowym prezes Polskiego Związku Narciarskiego też znalazł trochę czasu na odpoczynek. Wraz z żoną Izabelą wyruszyli na majówkę za granicę, a Adam Małysz pochwalił się, gdzie spędzają czas.
To był znakomity sezon dla polskich sportów zimowych. Furorę, po raz kolejny, zrobili przede wszystkim skoczkowie. Adam Małysz znów popisał się "dobrym nosem do trenerów" i na stanowisko szkoleniowca polskich skoczków zatrudnił Thomasa Thurnbichlera.
Dla młodego Austriaka była to pierwsza praca w roli głównego trenera, ale poradził sobie znakomicie. W pierwszym sezonie pracy Thurnbichlera Dawid Kubacki był jednym z najlepszych skoczków Pucharu Świata, a na mistrzostwach świata w Planicy Piotr Żyła obronił złoto na skoczni normalnej, a Kubacki wywalczył brąz na dużym obiekcie.
Czytaj także: Znów jest o niej głośno. "Miss Mundialu" sporo odsłoniła
Wreszcie, po latach posuchy, świetnie wypadli także młodzi polscy skoczkowie. Na mistrzostwach świata juniorów Jan Habdas wywalczył brązowy medal w rywalizacji indywidualnej, a w drużynie Biało-Czerwoni zdobyli srebro, przegrywając tylko minimalnie z Austriakami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak wygląda w wieku 35 lat. Zdradziła receptę na niesamowitą figurę
W ostatnich miesiącach świetnie spisali się jednak nie tylko skoczkowie. Mocny akcent na mistrzostwach świata zaznaczyli także polscy snowboardziści. I tak Oskar Kwiatkowski został mistrzem świata, a Aleksandra Król brązową medalistką.
Takie wyniki z pewnością ucieszyły Adama Małysza, dla którego miniona zima była pierwszą w roli prezesa Polskiego Związku Narciarskiego. Wybitny przed laty skoczek., czterokrotny mistrz świata i czterokrotny medalista olimpijski, zastąpił na tym stanowisku wieloletniego sternika związku Apoloniusza Tajnera.
Po tak intensywnych miesiącach również dla Małysza przyszedł czas na złapanie trochę oddechu. "Orzeł z Wisły" zdecydował się zabrać swoją żonę Izabelę na majówkę do Włoch. Para pochwaliła się wspólną, romantyczną fotografią z Mediolanu. Spójrzcie: