LAK| 

Śliczna dziennikarka TVP w strefie kibica. Fani wyłapali ważny szczegół

80

Izabela Muczyńska jest bardzo popularna w sieci. Dziennikarka TVP Białystok na żywo relacjonowała mecz Polski z Hiszpanią. Odwiedziła strefę kibica. Sęk w tym, że szybko wyłapano ważny element.

Śliczna dziennikarka TVP w strefie kibica. Fani wyłapali ważny szczegół
Izabela Muczyńska (TVP Sport)

To było świetne spotkanie w wykonaniu Biało-Czerwonych w Sewilli. Reprezentacja Polski zremisowała z wielką Hiszpanią 1:1. Bramkę na wagę punktu zdobył w drugiej połowie Robert Lewandowski, który głową skierował piłkę do siatki. Napastnik Bayernu w kapitalny sposób ustawił się w polu karnym, wykorzystując swoje zebrane przez lata doświadczenie.

Głośno o zdjęciu dziennikarki TVP

Mecze reprezentacji Polski na dużych turniejach są idealnym momentem do tego, by w większym gronie wspólnie emocjonować się wielkim wydarzeniem. W takich miejscach pojawiają się kamery telewizyjne, by relacjonować zachowania zgromadzonych kibiców.

W Choroszczy była ostatnio Izabela Muczyńska, dziennikarka TVP Białystok, która jest bardzo popularna w sieci. Jej zdjęcia cieszą się dużym zainteresowaniem.

Nie inaczej było z tym wykonanym w strefie kibica w Choroszczy. Fani oczywiście zachwycali się piękną, biało-czerwoną kreacją dziennikarki, ale byli też tacy, którzy wytknęli jej niedociągnięcie.

Dziennikarka oczywiście z wielką pasją opowiadała o wydarzeniach w Sewilli. Sęk, w tym, że w samej strefie kibica było... zaledwie kilku fanów. Nie było tam gorącej atmosfery, tak jak mówiła Muczyńska. To jej wytknięto.

Za dużo to tych kibiców tam nie ma - zauważył jeden z fanów.
Frekwencja taka, że u mnie w ogródku więcej osób było - dodał inny internauta.

Na jej odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Muczyńska z dużym dystansem podeszła do sytuacji. "Nie liczy się ilość, a jakość" - skomentowała wpisy fanów.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Spotkanie zakończyło się remisem, co powoduje, że zespół selekcjonera Paulo Sousy ciągle jest w grze o tytuł mistrza Starego Kontynentu. Decydujący, jeśli chodzi o awans z grupy "E", będzie środowy (23 czerwca) pojedynek ze Szwecją w Sankt Petersburgu (początek o godz. 18:00).

Zobacz także: Mateusz Borek po gali Gromda 5. "Wychodzisz z kina lub teatru mając w głowie ostatnią scenę"
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić