Sprzeciw! "Nie chcemy przestępcy seksualnego"

Do ostatniego dnia stycznia możliwy był transfer Manolo Portanovy z Genoi CFC do Bari. Stanowczo zaprotestowali wobec tego ruchu kibice drugiego z klubów, którzy nie wyobrażali sobie w ukochanej drużynie obecności zawodnika skazanego za udział w zbiorowym gwałcie.

Manolo Portanova w czasie jednej z konferencji prasowychManolo Portanova w czasie jednej z konferencji prasowych
Źródło zdjęć: © YouTube | Genoa CFC

Manolo Portanova poznał postanowienie sądu w grudniu minionego roku. Piłkarz został skazany na sześć lat pozbawienia wolności i czeka na uprawomocnienie wyroku. Był jednym z pięciu mężczyzn, którym postawiono zarzut udziału w zbiorowym gwałcie na 21-letniej studentce. Do przestępstwa doszło w maju, a sportowiec nie przyznawał się do winy i sam wnioskował o przyspieszony proces.

Sąd w Sienie skazał Manolo Portanovę również na wypłatę odszkodowania w wysokości 120 tysięcy euro na rzecz ofiary oraz jej rodziny.

Manolo Portanova przebywa na wolności i zdecydował się na kontynuowanie kariery piłkarskiej, pomimo wyroku sądu. 22-letni pomocnik miał w zimowym oknie transferowym przenieść się z Genoi CFC do innego włoskiego drugoligowca - Bari. Kibice nie chcieli o tym słyszeć.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...

Zimno od samego patrzenia. W tym Jan Błachowicz jest królem

Fani dowiedzieli się o zaawansowanych negocjacjach pomiędzy klubami oraz zawodnikiem, dlatego rozpoczęli protest. - Nie chcemy przestępcy seksualnego w naszym klubie - brzmiał ich stanowczy przekaz do władz Bari. Kontynuowanie rozmów w takiej atmosferze było po prostu niemożliwe.

Piłkarska przygoda Manolo Portanovy stoi pod dużym znakiem zapytania. Młody sportowiec nie ma dużych szans na znalezienie poważnego klubu, a przecież dodatkowo wisi nad nim perspektywa spędzenia kilku lat w więzieniu.

Włoch reprezentował kraj w futbolu juniorskim i młodzieżowym. Trenował w akademiach Lazio i Juventusu, a w klubie z Turynu wchodził do dorosłego futbolu. Do 2021 roku zdążył rozegrać trzy mecze w barwach Bianconerich, po czym przeniósł się do Genoi CFC. Z Rossoblu próbował ewakuować się w styczniu, ale okazało się to niemożliwe.

Wybrane dla Ciebie
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową