Szpilka zemścił się na dziennikarzu. Michalczewski powinien się obawiać?

1

Styczeń Artur Szpilka poświęca na wyrównywanie rachunków na korcie tenisowym. Ponad miesiąc temu były pięściarz, a obecnie zawodnik MMA, dostał lanie od Andrzeja Kostyry. We wtorek wziął srogi rewanż. Dziennikarz "Super Expressu" urwał mu… zaledwie dwa gemy.

Szpilka zemścił się na dziennikarzu. Michalczewski powinien się obawiać?
Na zdjęciu: Andrzej Kostyra i Artur Szpilka (Instagram, artur_szpilka)

Artur Szpilka zamienił boks na MMA i jak na razie dobrze na tym wychodzi. Stoczył trzy pojedynki i odniósł trzy zwycięstwa. W debiucie pokonał Siergieja Radczenkę, później - na freakowej gali - wygrał z Denisem Załęckim, a w czerwcu 2023 r. znokautował Mariusza Pudzianowskiego na XTB KSW Colosseum 2 na PGE Narodowym.

Kolejny pojedynek "Szpila" stoczy w 2024 r. Możliwe, że jego rywalem będzie Arkadiusz Wrzosek. Na razie jednak sportowiec z Wieliczki skupia się na wygrywaniu nie w oktagonie, lecz na korcie tenisowym.

Niedawno Szpilka gładko pokonał Nikolę Milanovicia - judokę, który podobnie jak on walczył z Pudzianowskim na gali KSW. Potem wziął na celownik znanego artystę Marcina Dańca, z którym w ubiegłym roku dwa razy przegrał. Ich tegoroczne starcie zakończyło się remisem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wrzosek vs. Szpilka? Kibice tego chcą. Co na to KSW? "To jedna z opcji"

We wtorek rywalem byłego pretendenta do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej był Andrzej Kostyra. Także w tym przypadku Szpilka miał coś do udowodnienia. W grudniu 2023 r. uległ bowiem dziennikarzowi "Super Expressu" 1:6, 5:7.

W rewanżu Szpilka pokazał, że sumiennie przepracował ostatnie tygodnie. Nie dał żadnych szans 74-letniemu dziennikarzowi, o czym najlepiej świadczy wynik - 6:0, 6:2.

Gratulacje, wygrał zasłużenie, olbrzymie postępy. Ja trochę "pomagałem", ale to jego zasługa przede wszystkim. Pięć asów zagrał, z czego myślę, że do trzech ani Djoković, ani Alcaraz by nie doszli. Walił serwisy po 160-170 km/h, olbrzymi postęp - chwalił Szpilkę Kostyra w nagraniu udostępnionym przez zawodnika MMA na Instagramie.

Panowie umówili się już na trzeci mecz. Tym razem na innej nawierzchni.

Gramy następny mecz na mączce, gdzie ja gram od 20 lat. Tutaj, na tej sztucznej nawierzchni, to był mój pierwszy pojedynek. Nie ma usprawiedliwienia, ale nie będzie tak łatwo, jak będziemy grać trzeci mecz na mączce. To ci obiecuję Artur - dodał Kostyra.

Szpilka zapowiada, że jego kolejną "ofiarą" na korcie będzie Dariusz Michalczewski. Ich pojedynek zaplanowano już na najbliższy piątek, 25 stycznia. Byli pięściarze zmierzą się w Gdańsku. Przegrany wpłaci 5000 zł na cele charytatywne.

Autor: MFA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić