To Rosjanie napisali o Świątek. Jaśniej się nie da
Iga Świątek pokonała Jekaterinę Aleksandrową w czwartej rundzie US Open, nie dając Rosjance żadnych szans. Mecz zakończył się wynikiem 6:3, 6:1, co odnotowały rosyjskie media, podkreślając pełną dominację Polki.
Iga Świątek po raz kolejny udowodniła swoją klasę, pokonując Jekaterinę Aleksandrową w czwartej rundzie US Open. Polka, będąca drugą rakietą świata, zdominowała spotkanie, tracąc zaledwie cztery gemy. Mecz zakończył się wynikiem 6:3, 6:1. Cały mecz trwał nieco ponad 60 minut.
Rosyjskie portale sportowe, takie jak championat.com, zauważyły, że Świątek nie dała Aleksandrowej żadnych szans.
Aleksandrowa, która w tym roku osiągnęła najlepsze wyniki w swojej karierze na turniejach Wielkiego Szlema, musiała stawić czoła drugiej rakiecie świata, Idze Świątek - podkreślają dziennikarze z Rosji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szokujące słowa Orwata. Tak zareagował na pytanie o pieniądze z Kolejarza Opole
Po kilku błędach Aleksandrowej, Polka wygrała pierwszego seta 6:3. W drugim secie Świątek kontynuowała swoją pełną dominację, wygrywając 6:1 i zapewniając sobie miejsce w ćwierćfinale - czytamy.
Inne rosyjskie media, w tym sports.ru i sport-express.ru, krótko podsumowały porażkę Aleksandrowej, podkreślając, że Rosjanka nie dotarła do ćwierćfinału. Mecz trwał godzinę i sześć minut, co pokazuje, jak szybko Świątek zdominowała rywalkę.
Dominacja Świątek
W pierwszym secie Aleksandrowa trzymała się do stanu 3:3, ale Świątek szybko przejęła inicjatywę, wygrywając trzy kolejne gemy. Druga partia była już całkowicie pod kontrolą Polki, co przełożyło się na ostateczny triumf.
Rosyjskie media, znane z oszczędnych komentarzy po nieudanych występach swoich sportowców, tym razem również nie były wylewne. Porażka Aleksandrowej oznacza, że w tegorocznym US Open nie zobaczymy już rosyjskich zawodników w dalszej fazie turnieju.
Już w środę (3 września) Świątek zmierzy się z Amerykanką Amandą Anisimową. Dokładną godzinę tego pojedynku poznamy we wtorek, gdy ukaże się szczegółowy plan gier na kolejny dzień. Wiadomo już teraz, że mecz na pewno odbędzie się na Arthur Ashe Stadium, czyli korcie centralnym w Nowym Jorku.