Tragiczna śmierć Diogo Joty. Wieści ws. przyczyny wypadku
Diogo Jota, piłkarz Liverpoolu, zginął w wypadku samochodowym w Hiszpanii. Wstępne dochodzenie wskazuje na nadmierną prędkość jako przyczynę tragedii.
Najważniejsze informacje
- Diogo Jota i jego brat Andre zginęli w wypadku samochodowym w Hiszpanii.
- Wstępne dochodzenie wskazuje na nadmierną prędkość jako przyczynę.
- Samochód, którym podróżowali, zjechał z drogi i zapalił się.
Wypadek w Hiszpanii
W nocy z 2 na 3 lipca doszło do tragicznego wypadku, w którym zginął Diogo Jota, piłkarz Liverpoolu, oraz jego brat Andre. Do zdarzenia doszło na autostradzie A52 w hiszpańskiej miejscowości Cernadilla. Bracia byli w drodze do portu Calais we Francji, skąd mieli wyruszyć do Anglii.
Prowadzą agroturystykę na Pomorzu. "Wykonujemy wszystkie prace"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nadmierna prędkość jako przyczyna
Gwardia Cywilna Hiszpanii poinformowała, że wstępne wyniki dochodzenia wskazują na nadmierną prędkość jako główną przyczynę wypadku. Eksperci analizują ślady pozostawione przez samochód, który zjechał z drogi i zapalił się.
Początkowo sądzono, że to Andre Jota prowadził pojazd, jednak najnowsze ustalenia sugerują, że za kierownicą siedział Diogo. Samochód, którym podróżowali, to wypożyczone Lamborghini.
Żałoba w świecie piłki nożnej
Śmierć Diogo Joty i jego brata wstrząsnęła światem piłki nożnej. Jota był cenionym zawodnikiem, który wniósł wiele do drużyny Liverpoolu. Jego odejście to ogromna strata dla klubu i fanów.
Pogrzeb Diogo i Andre odbył się w Gondomar, ich rodzinnym mieście w Portugalii. Uroczystości zgromadziły wielu znanych sportowców, w tym kolegów z drużyny Liverpoolu. W ceremonii uczestniczył także prezydent Portugalii, Marcelo Rebelo de Sousa. Liverpool FC zastrzegł numer 20, z którym występował piłkarz. Kondolencje napłynęły z całego świata, w tym od Cristiano Ronaldo i Jose Mourinho.
Osobiste tragedie
Jota osierocił trójkę dzieci. Niedawno poślubił swoją wieloletnią partnerkę, Rutę Cardoso. Zdecydował się na podróż samochodem z powodu zaleceń lekarskich po operacji. Planował dotrzeć do Anglii promem z Santander, unikając lotu samolotem.