Wilfredo Leon pokazał, jak wygląda test na koronawirusa. To nie jest przyjemne
Sportowcy często mają do czynienia z testami na obecność koronawirusa, to kwestie bezpieczeństwa. Wilfredo Leon przyzwyczaił się już do nich, ale postanowił pokazać swoim obserwatorom, jak dokładnie wygląda test.
Serie A rusza już 27 września. Zawodnicy są regularnie badani na obecność koronawirusa. Jeden pozytywny przypadek może spowodować, że kolejni zawodnicy będą zakażeni. W siatkówce czerpane są wzorce z piłki nożnej, która dość szybko wznowiła rozgrywki z dobrym efektem.
Wilfredo Leon był już testowany chociażby przed zgrupowaniem reprezentacji Polski w Spale. Dla Kubańczyka z polskim paszportem z pewnością nie jest to przyjemne doznanie. Widać to na wideo, którym się podzielił na Instagramie.
Ile razy już to robiłem? Nawet nie pamiętam. Bez tego nie bylibyśmy pewni czy możemy bezpiecznie trenować i świetnie się ze sobą bawić. Nie mam pojęcia, ile testów jeszcze będę musiał wykonać w tym sezonie, ale dopóki możemy robić to, co kochamy, czyli grać w siatkówkę, to nie dbam o to. Bardzo się cieszę, że sezon wkrótce się zacznie - napisał Wilfredo Leon na Instagramie.
Przyjmujący uznawany jest za jednego z najlepszych siatkarzy na świecie. Wilfredo Leon jest zawodnikiem Sir Safety Perugia, a jego trenerem jest Vital Heynen, który równocześnie jest selekcjonerem reprezentacji Polski.
Perugia zanim rozpocznie ligowe rozgrywki, wystąpi w Superpucharze Włoch. Już 13 września zmierzy się z Modeną. Polak może być kluczowym zawodnikiem w tym spotkaniu, a widać, że odczuwa głód gry.