Zapytali Różalskiego o powrót do MMA. Rozbrajająca odpowiedź
Marcin Różalski to postać doskonale znana w świecie sportów walki. Już w 2004 roku zadebiutował w kick-boxingu, a siedem lat później spróbował swoich sił w mieszanych sztukach walki (MMA). Niespełna 45-letni zawodnik zgłosił gotowość do powrotu do oktagonu, postawił jednak zaskakujący warunek.
W 2016 roku Marcin Różalski zmierzył się na gali KSW 35 z Mariuszem Pudzianowskim. "Różal" już w drugiej rundzie poddał swojego rywala przez tzw. duszenie.
Dokładnie rok później wywalczył międzynarodowe mistrzostwo KSW. Otrzymał także bonus za nokaut wieczoru. W zaledwie 16 sekund pokonał wtedy Fernando Rodriguesa jra.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Po raz ostatni walczył 18 czerwca 2022 roku. Na gali KSW 71 rywalizował w formule K1, ale w rękawicach do MMA. Jego rywalem był Holender Errol Zimmerman. Ten posłał Różalskiego aż cztery razy na deski i ostatecznie zwyciężył przez TKO.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Miss Mundialu sporo odsłoniła. Wideo w skąpym bikini
Powrót Marcina Różalskiego? To możliwe!
Choć niedługo skończy 45 lat, wciąż chciałby walczyć. W rozmowie z portalem mmarocks.pl wyjaśnił, co przekonałoby go do powrotu do oktagonu. Słowa "Różala" mogą być zaskoczeniem.
Gdy będzie oferta, zawodnika, nie pieniądze, bo teraz wszyscy mówią: "mija X czasu i ogłaszasz, że fajnie, walczysz". I komentarz od razu: "pieniądze się, k****, skończyły". No to jak pieniądze mi się skończą i dostanę propozycję za dobre pieniądze, to zawalczę. Musi być dobra propozycja, z dobrym rywalem, żeby były te emocje, ta adrenalina, ta chęć stanięcia ponad to wszystko - wyjaśnił Różalski.
Zapewnił także, że jego stan zdrowia pozwala na stanięcie w oktagonie. "Naprawiłem się" - przekazał. Jego zdrowie miało wrócić do stanu sprzed walki na gołe pięści z Joshem Barnettem (23 października 2020 - "Różal" przegrał przez TKO).
Czytaj także: Te słowa zabolą Lewandowskiego. "To nie jest Messi"
Jakieś wyznaczniki, progresy, nie kłamią: jestem w formie. Nawet to, że z Armanem sparowałem, z wieloma młodymi zawodnikami sparuję, czuję się, dobrze w formie - zakończył.