debata prezydencka 2020

Choć od debaty minęło już kilka dni, widzowie wciąż przeżywają to, co zobaczyli i usłyszeli. Wnikliwie przyglądają się każdemu gestowi, słowu i zachowaniu kandydatów. Rozkładają wszystko na czynniki pierwsze i demaskują ustawki.

12 lipca odbędzie się II tura wyborów prezydenckich, w której Rafał Trzaskowski zmierzy się z Andrzejem Dudą. Obecnie kandydaci na prezydenta RP jeżdżą po kraju, by rozmawiać z Polakami. Z najnowszego sondażu wynika, że zdecydowana większość obywateli RP chce debaty wyborczej.

2 lipca zaplanowana została debata prezydencka, do której zaproszono Andrzeja Dudę oraz Rafała Trzaskowskiego. Organizowana będzie ona wspólnie przez TVN, Wirtualną Polskę oraz Onet.

Zdaniem Jarosława Gowina, Andrzej Duda powinien wziąć udział w debacie, którą 2 lipca chce zorganizować TVN wraz z Wirtualną Polską oraz Onetem. Zdaniem szefa Porozumienia, obecny prezydent powinien podjąć rękawicę rzuconą przez Rafała Trzaskowskiego i zgodzić się na rozmowę nie organizowaną przez Telewizję Polską

Po debacie w TVP cała Polska poznała Waldemara Witkowskiego. Uwagę widzów przyciągnęły nie tylko wypowiedzi kandydata na prezydenta, ale również mucha, która usiadła mu na głowie. Witkowski skomentował sytuację.

W środowy wieczór odbyła się debata prezydencka. Po jej zakończeniu interweniowała policja. To z uwagi na fakt, że pod siedzibą TVP pojawił się mężczyzna z transparentem "Duda przeproś".