40-latek z Indii postanowił zrobić zdjęcie słonia, którego zauważył przy drodze.
Mały słonik Jotto nie spodziewał się, że niemiły wypadek w jego życiu będzie miał tak pozytywne konsekwencje. Co prawda stracił swoją rodzinę, ale w zamian zyskał serdecznego przyjaciela. Maluch miał miesiąc, gdy wpadł do studni i przez to odłączył się od stada. David Shelldrick z kenijskiej organizacji Wildlife Trust zabrał go do sierocińca dla słoni w Nairobi.