oprac. Monika Sikorska| 
aktualizacja 

Awaryjne lądowanie. Załoga nie mogła znaleźć źródła odrażającego zapachu

8

Sytuacja miała miejsce na pokładzie samolotu Air Canada Rouge, lecącego z Montrealu do Vancouver. Załoga Boeinga 767 wyczuła intensywny, bardzo nieprzyjemny zapach, którego źródła nie mogła zidentyfikować.

Piloci musieli zawrócić na lotnisko, ponieważ nikt nie był w stanie znieść zapachu owoców
Piloci musieli zawrócić na lotnisko, ponieważ nikt nie był w stanie znieść zapachu owoców (Shutterstock.com)

Nieznośny smród w szybkim tempie rozprzestrzeniał się po pokładzie samolotu, powodując mdłości zarówno u pasażerów, jak i u załogi oraz pilotów. Gdy nie można było zidentyfikować źródła odoru, piloci zdecydowali się na awaryjne lądowanie.

Dla poprawy komfortu wypuszczono maski tlenowe, a samolot natychmiast zawrócił na lotnisko do Montrealu. Na miejscu odkryto, że zapach wydobywał się z przesyłki śmierdzących owoców, znajdujących się w przednim przedziale ładunkowym. Warto przypomnieć, że na pokładzie znajdowało się 245 pasażerów i 8 członków załogi.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Winnym całej akcji okazał się azjatycki "król owoców", powszechnie zwany durianem. Owoc znany jest ze swego odrażającego zapachu, który porównywany jest do gnijącej cebuli, ścieków, a nawet wymiotów. Niestety, smród duriana potrafi utrzymywać się przez długi czas, dlatego zakazane jest jego spożywanie np. w pojazdach transportu publicznego, czy w sieci niektórych hoteli.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Zobacz też: Wyjrzeli przez okno samolotu. Na pokładzie wybuchła panika
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić