aktualizacja 

Oddał mocz na pomnik w Chorwacji. Pójdzie do więzienia

32

27-latek z chorwackiego Splitu długo będzie żałował głupiego żartu, który miał rozzłościć jego dziewczynę. Mężczyzna oddał mocz na pomnik znanego pisarza. Gorzko tego pożałował.

Oddał mocz na pomnik w Chorwacji. Pójdzie do więzienia
27-latek chciał zrobić kawał swojej dziewczynie i 1 lnasikał na pomnik pisarza (Facebook)

Miljenko Smoje to znany pisarz z Dalmacji, dziennikarz "Slobodnej Dalmaciji" i scenarzysta niezapomnianych seriali "Naše malo misto" i "Velo misto", który zmarł w 1995 r. Jego pomnik został odsłonięty w Splicie z wielką pompą w październiku br.

Oddał mocz na pomnik - trafi do więzienia

Niecałe dwa tygodnie po tym uroczystym wydarzeniu, doszło incydentu, który wstrząsnął nie tylko Splitem.

27-latek chciał zrobić kawał swojej dziewczynie i 1 listopada nasikał na pomnik pisarza, którego twórczość bardzo podziwiała. Wideo z tego incydentu trafiło do sieci.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Halo Polacy". W Tajlandii żyje jak król. W Polsce o takich luksusach mógłby tylko pomarzyć

Mężczyzna szybko jednak pożałował tego głupiego żartu. Policjanci w ciągu 24 godz. ustalili tożsamość mężczyzny. 27-latek został zatrzymany 2 listopada i przetransportowany do siedziby I Komisariatu Policji w Splicie.

Jak informuje "Slobodna Dalmacija", śledztwo przeprowadzone w sprawie 27-letniego obywatela Chorwacji wykazało istnienie uzasadnionego podejrzenia, że ​​jego zachowanie miało znamiona wykroczenia przeciwko porządkowi publicznemu i pokojowi publicznemu.

Akt oskarżenia trafił do Miejskiego Sądu ds. Wykroczeń w Splicie, gdzie sędzia Ana Belić Radovani skazała go na 15 dni więzienia.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Ponad 3 tys. euro za oddanie moczu. Dotkliwa kara na Sycylii

Oddania moczu poza toaletą gorzko pożałował także w 2019 r. 51-letni turysta z Rzymu, który wybrał się na biały klif na Sycylii - Scala dei Turchi (wł. schody Turków).

Mężczyzna wysiadł z autobusu w Porto Empedocle, które jest oddalone od Scala dei Turchi o 5 km. Turysta postanowił jednak pokonać tę trasę na piechotę.

W pewnym momencie poczuł nagłą potrzebę fizjologiczną, a obok drogi nie było żadnego lokalu lub toalety, gdzie mógłby tę potrzebę zrealizować.

Gdy znalazł się w ustronnym miejscu, osłoniętym wysokimi gałęziami, turystę zauważyli przejeżdżający właśnie karabinierzy. Zainterweniowali, myśląc początkowo, że mogą mieć do czynienia z piromanem, ale wyprowadzeni z błędu nie odpuścili rzymskiemu turyście.

Mężczyzna trafił na 2 godziny do aresztu w Porto Empedocle, gdzie usłyszał zarzut postępowania sprzecznego z porządkiem publicznym. Według lokalnego prawa grozi za to nawet do 10 tys. euro, ale mundurowi przyznali rzymianinowi najniższą możliwą karę, czyli 3333 euro (ok. 14 500 zł).

Autor: IKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić