TUI wpadło w kłopoty. Przykry finał "wakacji życia"

Jedno z największych biur podróży na świecie - TUI, zmaga się z niemałymi problemami. Zostało właśnie pozwane na milion funtów, czyli ponad 5 mln zł. Wszystko za sprawą nieudanego luksusowego rejsu po Morzu Karaibskim, który został wstrzymany zaledwie po pięciu dniach. Pasażerowie musieli wrócić do domów. Biuro tłumaczy przerwę "problemami technicznymi z kateringiem".

Marella Discovery 2Marella Discovery 2
Źródło zdjęć: © YouTube
Karolina Sobocińska

To miała być dla niektórych wycieczka życia. Część pasażerów zbierała na nią latami. Niestety, po kilku dniach sielanki, luksusowy (i drogi) rejs po Karaibach trzeba było przerwać.

Jego organizatorem było biuro podróży TUI. Pasażerowie weszli na pokład statku "Marella Discovery 2" 24 stycznia w porcie Montego Bay na Jamajce. W planach był dwutygodniowy rejs.

Statek miał zatrzymać się na Kajmanach, Kubie, Meksyku i Jamajce. Następnie miał popłynąć do Kolumbii, Panamy i Kostaryki. Średnio pary na pokładzie płaciły od 6 do 9 tys. funtów (od 32 tys. zł do 48 tys. zł) za całą podróż.

Koniec podróży po trzech przystankach

Po zaledwie trzech przystankach obsługa wsunęła karteczki do kajut. Poinformowała w ten sposób, że wystąpiły "problemy techniczne" związane z kateringiem na pokładzie. Z tego powodu, zmuszeni są do poproszenia pasażerów o opuszczenie statku.

Dla części pasażerów nie był to pierwszy rejs. Jedyny jednak taki, który nie dobiegł końca zgodnie z planem.

Nie mogę uwierzyć, jak do tego doszło - mówił jeden z nich "Daily Mail".

Statek zawrócił na Jamajkę. Stamtąd szkoccy turyści wrócili samolotem z powrotem do Manchesteru, a następnie zostali przetransportowani autobusem do Glasgow.

Biuro zaoferowało im zwrot w postaci 300 funtów [1600 zł - red.]na usługi TUI. Rozczarowani uczestnicy rejsu pozwali biuro na milion funtów, czyli ponad. 5 mln zł.

Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus