Wyspa Rarotonga. Miał być luksusowy hotel, a jest opuszczona ruina

Czyste plaże, błękitne wody oceanu – m.in. tak Wyspy Cooka zapraszają do siebie turystów. I trzeba przyznać, że robią to dobrze. Dlatego jeden z inwestorów planował zbudować tu kolejny hotel. Usytuowany w pięknym miejscu miał gościć wielu przyjezdnych, ale nie zawitał do niego nikt.

Opuszczony hotel Sheraton stoi nieukończony od końca lat 80.
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com

Hotel Sheraton na wyspie Rarotonga. Jego historia jest dość tajemnicza i owiana domysłami. Jednym faktem, który jest pewny to to, że obiekt nie został nigdy ukończony. Chociaż było bardzo blisko do oddania do użytku.

Budowę zaczęto pod koniec lat 80. Wiele osób przypuszcza, że hotel był współfinansowany z pieniędzy mafijnych. Kiedy ta została zwalczona, cały projekt również upadł, choć był zrealizowany w blisko 80 proc.

Nazwa obiektu - "Sheraton" - nie jest określeniem oficjalnym. Hotel nazywany jest tak przez okolicznych mieszkańców, ale ma to też swoje uzasadnienie. W końcowym etapie budowy to właśnie ta słynna sieć hoteli była związana z obiektem, lecz wycofała się z inwestycji tuż przed jej zahamowaniem. Wcześniej nawet sieć Hilton przez pewien moment była związana z budową.

Jednak na niezrealizowanej inwestycji stracili nie tylko hotelarze. Rząd Wysp Cooka liczył na zwiększony napływ turystów, a zamiast tego zderzył się z emigracją własnych obywateli. Większość, szukając pracy, udała się do Nowej Zelandii, z którymi Wyspy Cooka są formalnie stowarzyszone.

Obraz
© Shutterstock.com

Jednak turystyka i tak rozwija się tu całkiem nieźle, stanowiąc główną gałąź gospodarki. Najliczniej urlopowicze przyjeżdżają właśnie na Rarotongę, która jest największą wyspą archipelagu, mieszka na niej najwięcej osób i to tu ulokowana jest stolica – Avarua.

Natomiast sam hotel wydaje się być dość dobrze skryty przed oczyma niepowołanych gapiów. Przez lata wyrosła tu gęsta roślinność, która sprawia, że choć obiekt znajduje się przy drodze okalającej całą wyspę, to jeśli nie wie się o jego istnieniu, trudno go w ogóle dostrzec.

Mimo wszystko na terenie niedoszłego hotelu czasem zdarzają się goście. Nie są to co prawda bogaci turyści z grubym portfelem, ale młodzi ludzie, grający w paintballa. Oni jednak przychodzą do tego miejsca pod wieczór. Za dnia natomiast można spotkać tu m.in. kozy, które posilają się zieloną roślinnością.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz też: USA - opuszczony park rozrywki

Wybrane dla Ciebie
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje
25 cm śniegu w Zakopanem. Krupówki oblężone
25 cm śniegu w Zakopanem. Krupówki oblężone