Gorszej ryby nie znajdziesz. Jest naszpikowana hormonami, antybiotykami i rtęcią
Warto mieć na uwadze to, że nie wszystkie gatunki ryb są zdrowe. Eksperci odradzają częste sięganie po jedną z najtańszych ryb na rynku, czyli pangę. Dlaczego? Wszystko ze względu na to, że jest naszpikowana hormonami, antybiotykami i rtęcią.
Ryby dostarczają do organizmu wielu potrzebnych substancji odżywczych. Ceni się je przede wszystkim ze względu na zawartość licznych witamin, m.in. A, B, D, a także E.
Dietetycy podkreślają, że warto po nie sięgać przynajmniej raz w tygodniu. Trzeba jednak pamiętać o tym, że nie wszystkie ryby są zdrowe.
Przeleciała wiele metrów. Horror na pasach. Pokazali nagranie
Serwis Medical Daily donosi, że bardzo niską wartość odżywczą ma panga. Ponadto nie dostarcza ona cennych kwasów omega-3. Spożywanie tej ryby może być niebezpieczne dla zdrowia.
Unikaj jak ognia. Panga to najgorsza z ryb
W trakcie wyrywkowych Stanach Zjednoczonych stwierdzono, że aż 70-80 proc. próbek tej ryby zawierało rtęć i bakterie, które mogą być przyczyną zatruć.
Czytaj także: Widzowie zobaczyli pośladki Brodki. "Co za kocica!"
Wpływ na jakość mięsa ma też zanieczyszczenie wody. Pangi zazwyczaj żyją w stawach i rzekach wypełnionych odpadami i osadami, które przenikają do ich organizmu.
Wietnamczycy podczas hodowli stosują pestycydy, środki dezynfekujące czy antybiotyki. Zostały one już zakazane w Stanach Zjednoczonych czy Europie.
Podczas badań w filetach pangi wykryto obecność dużych ilości szkodliwych związków m.in. metali ciężkich, chloranów, izomerów heksachlorobenzenu, a także hormony i leki.