Poszedł do Biedronki i od razu chwycił za telefon. "Przerażający widok"
Autor strony "Fit Recenzje" był zszokowany, gdy zobaczył, co znajduje się w parówkach sprzedawanych w Biedronce. "Przerażający widok" - napisał, odnosząc się do promocji popularnego dyskontu.
Bartłomiej Szkutnik, który prowadzi stronę "Fit Recenzje", podzielił się relacją z Biedronki. Jego uwagę przykuła promocja na parówki wędzone z kurcząt Konspol.
Przerażający widok o godzinie 9:20 Parówki 55 proc. mięsa w cenie 5.99 zł za 1kg. Wyobrażacie sobie, co musi być w środku? - napisał na Facebooku.
Czytaj także: Oto najwyższa para w Polsce. Razem mają 414 cm wzrostu
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Łozo wzruszająco wspomina swoją relację z Korą: "Odezwałem się do niej parę razy już po jej śmierci"
Następnie zauważył, że "to MOM, czyli mięso oddzielane mechaniczne".
To MOM czyli Mięso Oddzielane Mechanicznie. Chrząstki, skóra, ścięgna zmielone na aksamitną masę. Wielu rodziców karmi tym dzieci Już cena standardowa powinna być alarmująca, a co dopiero 6 zł za 1000g. Do tego glutaminian monosodowy, azotyn sodu i masa innych składników - podsumował.
Jego wpis wywołał spore poruszenie wśród komentujących.
Niestety, ludzie jedzą wszystko, co popadnie. Czasami stoję za takimi, co całą kasę zapychają śmieciowym jedzeniem za grubą kasę. Cytując jednego znajomego "jak sobie zarabiam, to smacznie mogę zjeść" i żre takie śmieci, że aż mi słabo czasami.
On też ostrzegał przed tymi parówkami
Jakiś czas temu przed tymi parówkami z Biedronki ostrzegał na łamach WP Kobieta ceniony ekspert dr Michał Wrzosek.
Podkreślał, że m.in. tego typu produkty "nigdy nie powinien trafić na nasz stół".
Mało w nich mięsa lub wcale (MOM), za to pełno wypełniaczy i dodatków, które mają wiązać wodę i udawać dobry produkt. Takich parówek się wystrzegajmy - alarmował.