Zabieg upiększający zniszczył jej życie. 37-latka chciała odmłodnieć

129

37-latka chciała odmłodnieć, bo partner krytykował jej wygląd. Niestety próby upiększenia się przyniosły całkowicie odwrotny skutek. Zabieg estetyczny z dnia na dzień postarzył ją o 10 lat. "Twarz skurczyła się jak u mumii" – mówi załamana Rosjanka. Teraz ostrzega inne kobiety.

Zabieg upiększający zniszczył jej życie. 37-latka chciała odmłodnieć
Rosjanka jest załamana skutkami zabiegu upiększającego (Facebook)

37-letnia Svetlana z Rosji przeszła zabieg upiększający, który miał ją odmłodzić. Twierdzi jednak, że całkowicie zniszczyło to jej wygląd, "nieodwracalnie postarzając ją o dziesięć lat".

Zabieg upiększający zniszczył jej życie

Rosyjska architekta twierdzi, że chirurg kosmetyczny zastosował nowy lek, który zniszczył kolagen w jej twarzy, przez co skóra stała się bardzo obwisła.

Moja skóra obwisła jak szmata, twarz całkowicie oderwała się od czaszki. Zniknęło połączenie skóry z czaszką, tak zwane więzadła twarzy - powiedziała kobieta, cytowana przez "Daily Mail".

Sprawa karna została wszczęta w jej sprawie w Rosji, ale Swietlana mówi, że jej życie miłosne i kariera zostały już zrujnowane. - To bardzo przerażające. Rozkładasz się i codziennie widzisz to w lustrze. To tak, jakby twoja twarz się roztapiała i nie możesz tego powstrzymać. Lekarze nie wiedzą, jak to leczyć - powiedziała na rosyjskim kanale NTV.

Chłopak mówił, że wygląda staro

Kobieta poddała się zabiegowi, ponieważ jej ówczesny chłopak powtarzał, podobno dla żartu, że jest stara i "znajdzie sobie młodszą modelkę". Swietłana podświadomie uwierzyła mu i próbowała poprawić swoją twarz za pomocą operacji plastycznej. Partner jednak rzucił ją, gdy operacja się nie powiodła.

W marcu 2020 roku poszła do chirurga plastycznego. W pełni wykwalifikowany lekarz zapewnił ją, że nowy lek - Longidaza - rozłoży nadmiar starych żelowych implantów liftingujących pod jej oczami.

Wieczorem podeszłam do lustra i zobaczyłam, że moja twarz zaczęła się zmieniać. Skóra pod moimi oczami wyschła i dosłownie opadła. Rano objętość wysuszonej tkanki pod oczami wzrosła jeszcze bardziej. Zachodziły gwałtowne zmiany, co godzinę zmieniała się moja twarz - wyznała.

Swietłanie powiedziano później, że zastosowana na niej Longidaza, która jest lekiem przeciw bliznom, "pożera tkanki" a efekty są nieodwracalne. Chirurdzy i okuliści ostrzegali ją, że z powodu uszkodzenia okolic oczu, jej wzrok także może zostać uszkodzony.

"Musisz kochać siebie i mniej oglądać Instagrama"

Kobieta przestała wychodzić z domu "żeby nikogo nie przestraszyć". Teraz mówi, że gorzko żałuje poddania się leczeniu. - Teraz patrzę na moje zdjęcia i filmy sprzed zabiegu i widzę, że wszystko było dobrze.

W większości przypadków kobiety nie potrzebują żadnych zabiegów. Wystarczy jeść witaminy, dobrze się odżywiać i prowadzić zdrowy tryb życia. Ale społeczeństwo narzuca nam swoje stereotypy, kult piękna jest nam aktywnie narzucany.
Opowiadam tutaj swoją historię, aby ostrzec inne dziewczyny i kobiety… co może się z nimi stać. Nie można ślepo ufać lekarzom, nawet z wieloma kwalifikacjami. Musisz kochać siebie i mniej oglądać Instagrama, a nie słuchać ludzi, którzy mówią: "Starzejesz się". Lepiej zestarzeć się z godnością i nic nie robić z twarzą - dodała.

Longidaza jest szeroko stosowana w medycynie w Rosji i krajach sąsiednich od 15 lat. Ma zastosowanie w pulmonologii, urologii i był stosowany w leczeniu pacjentów z COVID-19, pomagając w przezwyciężaniu problemów z oddychaniem. Jego twórcy twierdzą, że ma pewne zastosowania w kosmetologii.

Zobacz także: "Plastyczna fuszerka": Chirurg przeraził się, gdy zobaczył jej nos
Autor: SSŃ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić