Chiny walczą z turystami - wandalami

1

Władze Chin postanowiły zawstydzić turystów podpisujących się na znakach w drodze na Mount Everest. Ich nazwiska znajdą się na "Liście złego zachowania”, która zostanie opublikowana pod koniec miesiąca.

Chiny walczą z turystami - wandalami
(www.flickr.com/photos/kartlasarn, Göran Höglund)

Wandale zostaną zidentyfikowani w bardzo prosty sposób. Oto bowiem każdy turysta, zanim zacznie pokonywać górę, musi się zarejestrować. W przypadku większości będzie jeszcze łatwiej. Moc amatorów wspinaczki, zostawiających po sobie napisy na znakach i pomnikach, nawet nie ukrywa swojej tożsamości. Piszą wyraźnie swoje imię i nazwisko, poprzedzone zdaniami w stylu „Byłem tutaj”.

Regularne czyszczenie trasy nie przynosi żadnych efektów. Zmywanie podpisów jest syzyfową pracą, ponieważ na miejscu poprzednich zaraz pojawiają się nowe. W 2015 roku liczba turystów wspinających się z tybetańskiego regionu Tingri wynosiła 40 tys., pomimo wcześniejszego trzęsienia ziemi, które nawiedziło Nepal. W tym roku może ich być nawet dwa razy więcej.

To nie pierwszy raz, kiedy Chiny próbują zaradzić nielegalnemu podpisywaniu się na atrakcjach turystycznych. Jak czytamy w Telegraph, w 2014 roku część Chińskiego Muru została specjalnie wydzielona na autografy. Mimo to nadal pojawiają się śmiałkowie, którzy chcą się podpisać tam, gdzie jeszcze nikt tego nie zrobił.

Autor: Paulina Kwiatkowska

Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić