130 specjalistów utrzymuje Kima przy życiu

Zdrowiem północnokoreańskiego dyktatora zajmuje się specjalny instytut. Armia specjalistów nie tylko nieustannie bada Kima, ale także utrzymuje go przy życiu, ponieważ dyktator nic sobie nie robi ze swoich problemów z sercem, zaawansowaną cukrzycą i koszmarną dietą. Pali też jak smok.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP | newscom

Rewelacje na temat zdrowia Kim Dzong Una zdradził jeden z lekarzy. Hyeong-soo Kim, który uciekł z Korei Północnej w 2009 roku, pracował w Instytucie Długowieczności jeszcze za życia Kim Dzong Ila - ojca obecnego dyktatora. Poprzedni władca również miał sporą nadwagę, która prawdopodobnie doprowadziła go do rozległego zawału i śmierci w 2011 roku. Według Hyeong-soo Kima jeśli jego syn się nie opamięta, może czekać go podobny los.

Kim Dzong Un zdecydowanie pobłaża sobie z jedzeniem. Nakłada sobie ogromne porcje, podjada francuskie sery i wszystko popija winem. Zdecydowanie przybrał na wadze, od kiedy przejął władzę w kraju. Jego zdrowia pilnuje 130 najlepszych fachowców - wyznał Hyeong-soo Kim w wywiadzie dla "Daily Star".

Instytut jest strzeżony całą dobę. Otacza go 4-metrowe ogrodzenie pod napięciem. Naukowcy pracują w sekrecie. Mają jednak problem: nie jest łatwo prowadzić badania na temat nadwagi w Korei Północnej.

W kraju panuje głód. Praktycznie nie ma osób z ludu, które można przebadać. Obserwowane są więc osoby wysoko postawione, a także przybysze z zagranicy. Na każdego dyplomatę i zagranicznego korespondenta, który przebywa w Korei, patrzy się też pod tym kątem - wyznał naukowiec.

Z apetytu Kim Dzong Una naśmiewają się już chińskie media. W prasie i internecie często pojawiają się określenia Jin Pang Pang ("Kim Gruby Grubcio") oraz Jin San Fei (Kim Obfity Trzeci). Przedstawiciele władz Korei Północnej wystosowali nawet pismo do Chińczyków, w którym zakazują tych złośliwości i grożą karami.

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Wybrane dla Ciebie
Monitoring wszystko nagrał. Dzwoń na policję, jeśli ich znasz
Monitoring wszystko nagrał. Dzwoń na policję, jeśli ich znasz
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje