Michał Nowak
Michał Nowak| 
aktualizacja 

25-latek złamał ograniczenie prędkość 33 razy w ciągu 3 godzin. Zobaczcie, ile teraz ma zapłacić

35

Obywatel Wielkiej Brytanii odwiedził Dubaj i wypożyczył tam Lamborghini Huracan. Przejażdżka wartym 270 tys. funtów autem będzie go kosztowała fortunę. Problem ma jednak też właściciel auta.

Lamborghini Huracan zaparkowane na przystanku autobusowym
Lamborghini Huracan zaparkowane na przystanku autobusowym (Facebook.com, Jan Król)

*Brytyjczyk, którego dane nie zostały ujawnione, wypożyczył auto na 2 dni. *Już pierwszego, podczas porannej przejażdżki rozpędził je do 240 km/h. I to nie raz. Kamery fotoradaru złapały go na przekroczeniu prędkości łącznie 33 razy. Tym sposobem do wynoszącego 1,2 tys. funtów rachunku z wypożyczalni będzie musiał dopłacić jeszcze 35 tys. funtów za mandaty.

35 tys. funtów w mandatach to problem również dla właściciela wypożyczalni. Póki co Brytyjczyk zachował auto, a właściciel wypożyczalni jego paszport. Niestety obywatel Wielkiej Brytanii może opuścić Dubaj, ponieważ mandaty wystawione są na właściciela Lamborghini.

Pan Faris Mohammed Iqbal zgłosił wniosek o zakaz opuszczania kraju dla swojego klienta. Został on jednak przez władze odrzucony.

Nastąpił impas. Właściciel nie chce płacić mandatów. Auto jest cały czas w posiadaniu klienta i stoi zaparkowane pod hotelem Five Palm Jumeirah Hotel and Resort.

Nie będę próbował odzyskiwać auta, bo jeśli to zrobię, wiem, że zostanie zarekwirowany przez policję - mówi 26-letni Faris Mohammed Iqbalw rozmowie z The Sun.

_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Zobacz także: Zobacz także: #sekspopolsku. Sposoby Polaków na podryw. Niektórzy to mają pomysły!
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić