Jan Muller| 
aktualizacja 

"Anioł z Manchesteru". Chroniła 50 dzieci po zamachu

104

Kobieta, która była przypadkowym świadkiem zamachu w Manchesterze, pomogła 50 przerażonym dzieciakom. Dała im bezpieczne schronienie i nawiazała kontakt z ich rodzicami.

"Anioł z Manchesteru". Chroniła 50 dzieci po zamachu
(Facebook.com/paula.robinson.14855)

Okrzyknęli ją "Aniołem z Manchesteru". Po tym co Paula Robinson zrobiła w noc ataku terrorysty wielu uważa za przykład bohaterstwa, a przynajmniej przejaw zdrowego rozsądku. Koło hali Manchester Arena znalazła się po eksplozji przypadkiem. Była na pobliskim dworcu kolejowym, gdy wypełniona gwoździami bomba zabiła 22 osoby, w tym dwoje Polaków. Rany odniosło 120 osób, wśród nich także jest Polak.

Uczestniczące w koncercie Ariany Grande dzieci wybiegały na zewnątrz. W panice gubiły rodziców albo telefony. Robinson zgarniała jedno po drugim i kierowała do pobliskiego hotelu Holiday Inn. Gdy zebrała ich tam ok. 50, zaczęła szukać rodziców - donosi "Daily Mirror".

Paula napisała na Facebooku, że "dzieci są bezpieczne i czekają na opiekunów". Poprosiła o przekazywanie dalej swojego numeru telefonu, pomagała rodzicom w odnajdywaniu zagubionych pociech.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Podobnych historii tego wieczoru było więcej. Mieszkańcy Manchesteru oferowali zagubionym schronienie, taksówkarze darmowe przejazdy i pomoc w poszukiwaniu najbliższych. Lokalne media pokazywały, że nawet bezdomni koczujący przy stadionie ruszyli na pomoc poranionym dzieciom i dorosłym.

To, że jestem bezdomny nie oznacza, że nie mam serca - powiedział Steve Jones, który po eksplozji bomby wyjmował gwoździe z twarzy poranionych dzieci.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Zobacz także:
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić