aktualizacja 

Awaryjne lądowanie samolotu. Pilot posadził maszynę na autostradzie

41

Kierowcy w Kalifornii minionej nocy przecierali oczy ze zdumienia.

Awaryjne lądowanie samolotu. Pilot posadził maszynę na autostradzie
(Twitter, Costa Mesa Fire & Rescue)

Niedługo przed lądowaniem pilot zgłosił problemy z silnikiem. Nie udało mu się dotrzeć do lotniska Johna Wayne'a w mieście Santa Ana. Musiał znaleźć miejsce na autostradzie biegnącej na południe od Los Angeles - podaje "Time".

Maszyna wystartowała z San Diego i miała lądować w miejscowości Van Nuys w Dolinie San Fernando. Jednak kiedy pojawiły się kłopoty z silnikiem, pilot zdecydował, że spróbuje dolecieć do Santa Ana. Planu nie udało się zrealizować z powodu zbyt silnego wiatru i samolot Beech G33 "usiadł" na autostradzie.

Na miejscu pojawili się ratownicy, jednak ich pomoc nie była potrzebna. Uwiecznili za to niezwykłe zdarzenie i opublikowali zdjęcie na Twitterze.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Nikomu nic się nie stało w trakcie nietypowego lądowania. Maszyna bezpiecznie zatrzymała się tuż przed jednym ze zjazdów z autostrady. Pilot i pasażer samodzielnie wysiedli z samolotu.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Na szczęście była noc i ruch na trasie był mniejszy. W ciągu dnia autostrada jest zatłoczona.

To był prawdziwy cud, że nikt nie został ranny - powiedział Chris Coatez ze straży pożarnej w Costa Mesa.

Zobacz także: Zobacz także: Tych lądowań nie da się zapomnieć

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić