Chełm. Andrzej Duda na plakacie podczas różańca. Monika Pawłowska komentuje

1733

W sobotę ulicami Chełma przeszli mężczyźni biorący udział w "męskim różańcu". Co najmniej jeden z nich miał zawieszony na sobie plakat z prezydentem Andrzejem Dudą. Wydarzenia z Chełma w rozmowie z o2 komentuje posłanka Lewicy Monika Pawłowska.

Chełm. Andrzej Duda na plakacie podczas różańca. Monika Pawłowska komentuje
(East News, JACEK DOMINSKI/REPORTER)

Zdjęcie z Chełma obiegło sieć. Widać na nim mężczyzn klęczących w centrum miasta. Wszyscy mają ze sobą różańce, a jeden z nich dodatkowo plakat z Andrzejem Dudą.

Lewica, a przede wszystkim ja, nie mamy oczywiście nic przeciwko religii, ale kiedy wylewa się ona na ulicę w sposób tak fanatyczny jak w islamie, w dodatku w upolityczniony sposób – z obrazem prezydenta Andrzeja Dudy na piersiach i postawą na kolanach, to coś tutaj poszło nie w tę stronę – komentuje dla o2 posłanka Monika Pawłowska.

Modlitwa i klęczenie ze zdjęciem Andrzeja Dudy w centrum miasta? Trzeba zachować jakiś umiar – dodaje.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Miejsce marszów różańcowych jest w kościele. Zdaniem posłanki przestrzeń publiczna nie jest strefą, w której powinny się odbywać wydarzenia takie jak to, które miało miejsce w Chełmie.

Są do tego świątynie, na które zresztą państwo też płaci. Potężne środki przeznaczane są na fundusz kościelny każdego roku. Po liczbie komentarzy, po liczbie rozmów, jakie odbyłam przez czas od publikacji tych zdjęć, widać, jak ludzie są tragicznie zniesmaczeni tym widokiem. Na wszystko jest miejsce i na wszystko jest czas. Przede wszystkim trochę pokory i skromności – mówi nam posłanka.

Polityk piętnuje też hipokryzję. Zauważa, że marsze różańcowe wspierał w przeszłości wiceprezydent Chełma Daniel Domoradzki, który przed kilkoma tygodniami podał się do dymisji, gdy wyciekło nagranie ze studniówki, na której pił alkohol z uczniami.

Patronem tego działania był wcześniej wiceprezydent Chełma, pan Domoradzki, który na Facebooku wypowiadał się jako osoba bardzo religijna, występując wręcz jako ministrant, a później został zwolniony za to, że rozpijał młodzież na studniówce pełniąc jednocześnie obowiązki służbowe. Większej hipokryzji nie widziałam – stwierdziła Monika Pawłowska.

Zobacz też: Prezydent w Sejmie, posłowie PiS wychodzą. "Trudno tego słuchać"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić