Chiny. Zakazali mężczyznom wystawiać gołe brzuchy
Chińskie miasto Jinan zakazuje mężczyznom publicznego odsłaniania brzuchów, zwanego popularnie "pekińskim bikini". Dyrektywa przeciwko "niecywilizowanemu zachowaniu" przewiduje publiczne upokorzenie recydywistów.
Władze uważają, że zwyczaj niszczy wizerunek miasta. 6-milionowe Jinan na wschodzie Chin wypowiada wojnę mężczyznom publicznie odsłaniającym brzuchy. W oficjalnej dyrektywie władze miasta podkreślają konieczność "naprostowania niecywilizowanego zachowania" i zachęcają lokalne media do "ujawniania i atakowania" niepożądanych praktyk.
Tzw. pekińskie bikini to częsty widok w czasie upałów w chińskich miastach. Podwijanie koszulek do klatki piersiowej jest sposobem niektórych mężczyzn na schłodzenie się. Zwyczaj jest charakterystyczny zwłaszcza dla niedbających o figurę panów w średnim wieku.
Każdy jest zobowiązany do przestrzegania zasad cywilizacji miejskiej. Mamy nadzieję, że wspólnie poprawimy wizerunek miasta - powiedział rzecznik miejskiego wydziału spraw obywatelskich cytowany przez ABC News.
Zobacz też: Bolał ją brzuch. Lekarze po operacji przecierali oczy ze zdumienia
Recydywa będzie się wiązała z publicznym upokorzeniem. Przyłapani na noszeniu "pekińskiego bikini" mężczyźni będą najpierw słownie upominani przez policję. Za drugim razem władze będą ujawniać nazwisko delikwenta i publicznie go piętnować. Wielu komentatorów zauważa, że w Chinach nie ma prawa zakazującego mężczyznom chodzenia bez koszulek, więc taka dyrektywa nie powinna zaistnieć.
Ingerencja w sferę prywatną obywateli pokazuje arogancję i lenistwo władzy. A Chiny nie mają jeszcze sądów oceniających "moralne prowadzenie się" obywateli, jak w Iranie - podkreśla użytkownik platformy społecznościowej Weibo.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.