Michał Nowak
Michał Nowak| 

Dziś w TV bulwersujący film na faktach. Tą sprawą żyły media

68

"Układ zamknięty" Ryszarda Bugajskiego opowiada historię, która równie dobrze mogłaby pojawić się, w którymś z popularnych interwencyjnych programów telewizyjnych. Choć nie jest to obraz, który powstał, by zdobywać nagrody, nie brakuje w nim scen dosłownie łapiących za gardło.

Dziś w TV bulwersujący film na faktach. Tą sprawą żyły media
(Materiały prasowe)

Prawdziwa historia. Scenariusz Michała Pruskiego i Mirosława Piepki opowiada wstrząsającą historię trzech właścicieli świetnie prosperującej spółki Navar, zajmującej się produkcją oprogramowania komputerowego. Ich fabryka to ewenement na skalę europejską. Interesy zwracają uwagę prokuratora Andrzeja Kostrzewy i jego przyjaciela, naczelnika miejscowego Urzędu Skarbowego, Mirosława Kamińskiego. Z pomocą ministra doprowadzają do pokazowego aresztowania młodych biznesmenów, którym zostaje postawiony zarzut działania w zorganizowanej grupie przestępczej i prania brudnych pieniędzy. W tym czasie akcje firmy zostają przejęte przez działających w majestacie prawa urzędników.

Do wydarzeń będących kanwą scenariusza doszło w 2003 roku. Prezes krakowskiego Polmozbytu Witold Szybowski, członkowie rady nadzorczej Paweł Rey i Lech Jeziorny oraz kilkanaście innych osób zostało oskarżonych o wyprowadzenie z firmy kilkudziesięciu milionów złotych.

Nie mieli do czego wracać. Biznesmeni zostali na oczach swych rodzin aresztowani przez antyterrorystów i osadzeni w areszcie na niemal rok. W tym czasie prokuratura wszczęła również śledztwo w sprawie należących do Reya i Jeziornego zakładów mięsnych. Jedna z firm upadła, druga dostała się w chciwe ręce państwa. "Układ zamknięty" jest fabularną wariacją na temat tego, co stało się wówczas i dowodem na to, że jeśli w Polsce komuś za dobrze się powodzi, to wrogów nie musi szukać. Znajdą go sami.

Dopiero w 2009 roku z powodu braku dowodów oskarżenia zostały umorzone. Biznesmeni musieli zadowolić się odszkodowaniem w wysokości… 10 tys. zł za przewlekłość śledztwa, w wyniku którego stracili nie tylko reputację, ale również zdrowie i dorobek całego życia.

W areszcie spędziłem rok. W wyniku nagonki straciłem wszystko: udziały w Polmozbycie, stanowiska w innych spółkach. Popadłem w ogromne długi. Nie podniosłem się już po ciosie. Dziś jeżdżę taksówką - wyznał Szybowski, który niestety nie doczekał premiery filmu. Zmarł na skutek wylewu w sierpniu 2012 roku.

"Układ zamknięty", TVP Kultura. 20:05

_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Zobacz także: Zobacz także: Janusz Gajos o filmie "Układ zamknięty"
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić