"Egzorcyzmy" w Sejmie. Ksiądz wkroczył do gabinetu tego polityka
Nowo wybrani posłowie aklimatyzują się właśnie w sejmowych pomieszczeniach. Niby to rutynowa procedura po każdych wyborach parlamentarnych, jednak niektórym reprezentantom narodu z ramienia klubu Solidarna Polska nie spodobało się, że gabinety "dziedziczą" po partii Janusza Palikota. Był to dla nich tak duży dyskomfort, że... zamówili wizytę księdza!
Partia Palikota "Twój Ruch" zdążyła zasłynąć w zeszłej kadencji Sejmu, bynajmniej nie programem, ale kłótniami z posłami prawicy. Po wyborach, posłów od Janusza Palikota już w parlamencie nie ma, a ich miejsce zajęli nowi parlamentarzyści wybrani z list Zjednoczonej Prawicy. Ich niechęć do partii "Twój Ruch" była tak wielka, że poprosili o wizytę w Sejmie księdza, który poświęcił ich nowe miejsce pracy.
"Jest to lokal po partii Twój Ruch, tym bardziej jest to zasadne. Chcemy te złe duchy wypędzić z tego pokoju, ażeby dobry duch czuwał nad naszą formacją" – powiedział Superstacji Andrzej Romanek ze Zjednoczonej Prawicy.
"Ta woda święcona jest jak najbardziej wskazana. Chcemy w dobrym klimacie funkcjonować. Myślę, że antyklerykalne materiały, które Palikot zawiesił na ścianie, ściągnęły go do samego piekła w polityce. Mam nadzieję, że się jeszcze nawróci i do prawdziwego piekła nie trafi" – komentował sytuację dla Superstacji Zbigniew Ziobro.
Złe duchy po Januszu Palikocie z pewnością zostały już wypędzone. Jak jednak na sprawę zapatrują się byli reprezentanci Ruchu Palikota?
"Teraz te pokoje bardziej przypominają kaplice niż pokój sejmowy" – skomentował dla Superstacji były poseł RT Wincenty Elsner.