Eksperyment miał trwać 3 dni. Naukowiec musiał uciekać już po 15 godzinach
Kurtis Baute postanowił zamknąć się w szczelnym namiocie wypełnionym roślinami. Nie nadążyły one oczyszczać powietrza wewnątrz z CO2 i Kanadyjczyk musiał przerwać doświadczenie.
Wewnątrz hermetycznie zamkniętego pomieszczenia było 200 roślin. Kanadyjczyk liczył na to, że pozwolą mu na spędzenie w środku co najmniej 3 dni. Wszedł do namiotu o północy z wtorku na środę czasu lokalnego Kolumbii Brytyjskiej.
Nadzieje Kurtisa Bautego spełzły na niczym. Mimo że roślin było tak dużo wewnątrz sześcianu o wymiarach 3 na 3 metry, nie zdołały odpowiednio oczyszczać powietrza. Poziom dwutlenku węgla zaczął rosnąć, a kiedy osiągnął niebezpieczny poziom, Kanadyjczyk musiał opuścić namiot.
Popularny w sieci samozwańczy naukowiec przez cały czas prowadził relację. Regularnie publikował posty w mediach społecznościowych. Na koniec podziękował fanom i stwierdził, że projekt był wielkim sukcesem.
Kanadyjczyk wyjaśnił, że panowała zbyt pochmurna pogoda dla roślin. Z powodu braku promieni słonecznych kulała fotosynteza, stąd poziom CO2 przekroczył stężenie 10 procent w powietrzu wewnątrz namiotu dużo wcześniej, niż badacz sądził.
Baute zamknął się w namiocie, by zwrócić uwagę na zmiany klimatu. Już będąc w środku krótko streścił swoje przesłanie.
Zmiany klimatu są prawdziwe i to my je powodujemy - napisał.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.