Epidemia koronawirusa. Po śmierci doktora Li Wenlianga w Chinach rozpętała się burza

W ostatnich godzinach przez chińskie media społecznościowe przetoczyła się burza. Wszystko z powodu informacji na temat śmierci doktora Li Wenlianga, który pod koniec grudnia zeszłego roku ujawnił zagrożenie koronawirusem.

Epidemia koronawirusa. Po śmierci doktora Li Wenlianga w Chinach rozpętała się burza
Źródło zdjęć: © Getty Images

Oburzenie nastąpiło po tym, jak informacja o śmierci Wenlianga pojawiła się w mediach,. Chwilę później zniknęła, a potem pojawiła się ponownie. "Zabiliście go dwa razy" - padały oskarżenia wobec cenzury, która miała ukrywać śmierć lekarza. Fala krytyki pod adresem władz nie wydaje się nam niczym dziwnym, jednak w Chinach, w których internet jest ściśle cenzurowany, a za atak na politykę rządu można mieć poważne problemy to prawdziwy przełom.

Tej nocy wielu młodych ludzi dojrzało. Czujecie gniew? Zapamiętajcie go na przyszłość. - mówił jeden z komentarzy na serwisie Weibo, lokalnej wersji Twittera.

ZOBACZ TAKŻE: Co wiemy o koronawirusie? Ekspert tłumaczy.

Niedawna śmierć dr Wenlianga, była zapalnikiem drzemiącego wśród ludzi gniewu. Chińczycy, a zwłaszcza młodsze pokolenie, są wściekli z powodu początkowego ukrywania skali niebezpieczeństwa przez władze.

Żądania ludzi znacznie wykraczają poza rzetelne informowanie o zagrożeniu wirusem. Na wspomnianym serwisie Weibo post z hasztagiem "Chcę wolności słowa", zdobył ponad 1,8 miliona wyświetleń w ciągu kilku godzin, nim został skasowany.

Skasowane z serwisu Weibo pożegnanie dr Weinlianga

*Po masakrze na placu Tiananmen w 1989 roku, postulaty wolności wypowiedzi są w szybko bogacących się Chinach tematem tabu. *Ostatnio jednak kraj ma poważne problemy z utrzymaniem porządku, które zaczęły się od protestów w Hongkongu. Zdaniem wielu nieudolne próby ukrycia epidemii koronawirusa mogą stać się początkiem szerszego buntu.

Liczba zarażonych koronawirusem

Według najnowszych danych zarażonych wirusem zostało na całym świecie ponad 31 tysięcy osób, z czego zmarło 638. Wyleczyć udało się jak na razie niemal 1700 osób. Nowe zarażenia odnotowano ostatnio m.in. we Włoszech a także na luksusowym statku, który, w ramach kwarantanny, jest przetrzymywany u wybrzeży Japonii.

Wybrane dla Ciebie

Awantura na imprezie imieninowej. Jeden z uczestników wyciągnął wiatrówkę
Awantura na imprezie imieninowej. Jeden z uczestników wyciągnął wiatrówkę
Piasek pogrzebał 17-latka z Włoch żywcem. Doniesienia o ojcu
Piasek pogrzebał 17-latka z Włoch żywcem. Doniesienia o ojcu
Właz kapsuły Dragon Grace zamknięty. Astronauci wracają na Ziemię
Właz kapsuły Dragon Grace zamknięty. Astronauci wracają na Ziemię
Koledzy wspominają zamordowanego Polaka. "Trudno się pogodzić"
Koledzy wspominają zamordowanego Polaka. "Trudno się pogodzić"
Jechał przez Polskę. Ukrainiec zatrzymany. Zajrzeli do auta
Jechał przez Polskę. Ukrainiec zatrzymany. Zajrzeli do auta
Konflikt religijny w Syrii. Są ofiary śmiertelne i ranni
Konflikt religijny w Syrii. Są ofiary śmiertelne i ranni
"Ciągle pada. Idealnie warunki". W woj. pomorskim wysyp grzybów
"Ciągle pada. Idealnie warunki". W woj. pomorskim wysyp grzybów
Ujęcia znad Bałtyku. W sieci zawrzało. 750 tys. wyświetleń
Ujęcia znad Bałtyku. W sieci zawrzało. 750 tys. wyświetleń
Chodzili razem do klasy. Zginęli tego samego dnia. Szok na Wyspach
Chodzili razem do klasy. Zginęli tego samego dnia. Szok na Wyspach
Księża z Sosnowca z zarzutami molestowania dzieci. Biskup: "Nie mam zamiaru nic pudrować"
Księża z Sosnowca z zarzutami molestowania dzieci. Biskup: "Nie mam zamiaru nic pudrować"
Skandal w Niemczech. Zajrzeli do środka. W takim stanie był Polak
Skandal w Niemczech. Zajrzeli do środka. W takim stanie był Polak
Kwadratowe fale. Gdy je zobaczysz, nie wchodź do wody
Kwadratowe fale. Gdy je zobaczysz, nie wchodź do wody