Jan Muller| 

Fragment airbusa oderwał się w locie i trafił w samochód

22

Zabezpieczenie wlewu paliwa należało do airbusa linii United Airlines. Gdyby spadło metr dalej, zapewne zabiłoby człowieka.

Fragment airbusa oderwał się w locie i trafił w samochód
(Twitter.com/islandhalls)

Chodziło o maszynę startującą z kalifornijskiego portu im. Johna Wayne'a. Metalowy element uderzył w samochód na przybrzeżnej wyspie Balboa Island. To teren należący do Newport Beach, nieco ponad 8 kilometrów na południe od lotniska.

Klapka wlewu przebiła maskę samochodu, o niespełna metr mijając kierowcę. Mężczyźnie nic się nie stało. Sam wypadek miał miejsce pod koniec grudnia zeszłego roku - donosi NBC San Diego.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Federalna Administracja Lotnictwa wszczęła śledztwo. Jej eksperci spróbują ustalić, dlaczego element samolotu - dodatkowo chroniony specjalną linką - odpadł w czasie lotu. Przesłuchany zostanie m.in. pracownik lotniska odpowiedzialny za tankowanie maszyny.

Wypadek miał miejsce w szczególnym dla FAL i urzędników miejskich momencie. Niedawno ugodą zakończył się proces wytoczony władzom lotniczym, zmuszając je do utrzymania obecnej ścieżki podejścia i startu do lotniska Johna Wayne'a. FAL chciał, by samoloty mogły w większym stopniu krążyć nad obszarami zabudowanymi. Teraz pojawił się kolejny dowód, że to rozwiązanie obarczone ryzykiem.

Zobacz także: Zobacz także: To dosłownie były chwile grozy. Tych lądowań nie da się zapomnieć

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić