Michał Nowak
Michał Nowak| 

Francuz zgłosił bombę w samolocie. Bo nie chciał spotkać rodziców

62

Student z Francji został aresztowany po fałszywym alarmie bombowym. 23-latek zgłosił niebezpieczeństwo na pokładzie lotu EZY4319 z Lyonu do Rennes.

Francuz zgłosił bombę w samolocie. Bo nie chciał spotkać rodziców
(Youtube.com)

Kuriozalny powód. Samolot EasyJet, na pokładzie którego leciało 159 pasażerów, musiał awaryjnie lądować. Miało to miejsce zaledwie chwilę po starcie maszyny. Powodem było telefoniczne zgłoszenie, którego autor poinformował o bombie na pokładzie. Jak się okazało, był to syn pary, która leciała spotkać się z 23-latkiem.

Autor fałszywego zgłoszenia został zidentyfikowany. Był nim 23-latek, który chciał zapobiec pojawieniu się swoich rodziców w Rennes - powiedział serwisowi Airlive.net prokurator.

23-latkowi grozi 5 lat więzienia oraz wielka grzywna. Jej maksymalna wysokość to aż 75 tys. euro. Proces zaplanowano na maj.

Decyzję o awaryjnym lądowaniu podjął kapitan lotu EZY4319. Jak wyjaśnił, miał na uwadze bezpieczeństwo pasażerów.

Pasażerowie opuścili samolot normalnie. Informowano ich o wszystkim i dostarczono posiłki. Bezpieczeństwo podróżnych jest naszych głównym priorytetem - powiedział kapitan.

_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Zobacz także: Zobacz także: Alarm bombowy na lotnisku w Kijowie
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić