Miliarder argumentuje, że rozpad stanu pobudzi edukację i obniży podatki. Draper twierdzi też, że łatwiej będzie o inwestycje infrastrukturalne. Kalifornia jest najbogatszym stanem USA. Gdyby była niepodległym państwem, plasowałaby się na ósmym miejscu wśród najzamożniejszych krajów świata.