Do największych pożarów doszło na Kamczatce, w Buriacji i okolicach Irkucka. Aleksiej Jaroszenko, szef programu ochrony lasów z ramienia rosyjskiego Greenpeace'u powiedział w rozmowie z "The Guardian", że z jego wyliczeń wynika, iż rosyjskie władze bardzo zaniżyły dane na temat pożarów w oficjalnym raporcie. Po analizie zdjęć satelitarnych udostępnianych przez agencje rosyjskie i NASA odkryto, że różnica sięga milionów hektarów. Wynik szokuje nawet po uwzględnieniu 20-procentowego błędu statystycznego.
Prawda w tej kwestii jest bardzo potrzebna nam wszystkim. Dzięki niej będziemy mogli lepiej przygotować się na kolejne pożary w przyszłym sezonie - powiedział Jaroszenko.
Dlaczego władze Rosji ukrywają fakty? Według Aleksandra Briukianowa z fundacji WWF problem leży po stronie lokalnych władz, które najpierw przez długi czas bagatelizują znaczenie pożarów, a kiedy katastrofa nabiera rozmiarów klęski żywiołowej, starają się zatuszować całą sprawę.
Rosja jest jednym z największych rezerwuarów leśnych na świecie. Co roku boryka się z wielkimi pożarami, które niszczą unikatową faunę i florę. Ogień zabija również wiele osób. W zeszłym roku na Zabajkalu życie straciło w ten sposób 11 osób, a 30 zostało ciężko rannych.
Autor: Kamil Królikowski
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.