Katastrofa ekologiczna w Rosji. Rząd ukrywa prawdę

18

Władze w Moskwie podały, że do tej pory w 2016 roku w całej Rosji spłonęło 669 tys. hektarów lasów. Dane te nie znajdują jednak pokrycia w przeanalizowanych przez Greenpeace zdjęciach satelitarnych, z których wynika, że spaleniu mogło ulec nawet 3,5 miliona hektarów.

Katastrofa ekologiczna w Rosji. Rząd ukrywa prawdę
(Forum, Kirill Kukhmar)

Do największych pożarów doszło na Kamczatce, w Buriacji i okolicach Irkucka. Aleksiej Jaroszenko, szef programu ochrony lasów z ramienia rosyjskiego Greenpeace'u powiedział w rozmowie z "The Guardian", że z jego wyliczeń wynika, iż rosyjskie władze bardzo zaniżyły dane na temat pożarów w oficjalnym raporcie. Po analizie zdjęć satelitarnych udostępnianych przez agencje rosyjskie i NASA odkryto, że różnica sięga milionów hektarów. Wynik szokuje nawet po uwzględnieniu 20-procentowego błędu statystycznego.

Prawda w tej kwestii jest bardzo potrzebna nam wszystkim. Dzięki niej będziemy mogli lepiej przygotować się na kolejne pożary w przyszłym sezonie - powiedział Jaroszenko.

Dlaczego władze Rosji ukrywają fakty? Według Aleksandra Briukianowa z fundacji WWF problem leży po stronie lokalnych władz, które najpierw przez długi czas bagatelizują znaczenie pożarów, a kiedy katastrofa nabiera rozmiarów klęski żywiołowej, starają się zatuszować całą sprawę.

Rosja jest jednym z największych rezerwuarów leśnych na świecie. Co roku boryka się z wielkimi pożarami, które niszczą unikatową faunę i florę. Ogień zabija również wiele osób. W zeszłym roku na Zabajkalu życie straciło w ten sposób 11 osób, a 30 zostało ciężko rannych.

Autor: Kamil Królikowski

Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić