Katastrofa smoleńska. Andrzej Duda wspomina tragedię. "Moment kompletnej pustki"

Andrzej Duda dziesięć lat temu był podsekretarzem stanu w Kancelarii Prezydenta. Dziesięć lat po katastrofie smoleńskiej znowu opowiedział o tym, co wówczas się działo.

Katastrofa smoleńska. Andrzej Duda wrócił do wydarzeń sprzed 10 lat
Źródło zdjęć: © PAP | Łukasz Gągulski

Od katastrofy smoleńskiej minęło dokładnie dziesięć lat, ale tamta tragedia cały czas żyje w wielu ludziach. Śmierć 96 osób z prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele była dla całego kraju wielkim ciosem. 10 kwietnia wiele osób wraca wspomnieniami do tamtych wydarzeń.

W programie "Alarm" w Telewizji Polskiej głos zabrał Andrzej Duda. W 2010 roku był on podsekretarzem stanu w Kancelarii Prezydenta. Przyznał, że w pierwszej chwili nie wierzył w to, co się stało.

- Zadzwoniła do mnie znajoma, rozpłakała się. Powiedziała, mi, że spadł samolot z prezydentem. Odparłem, że to niemożliwe. Po chwili się uspokoiłem, pobiegłem do telewizora i wtedy były już pierwsze informacje, że prawdopodobnie doszło do katastrofy. Wiedziałem dokładnie, kto poleciał. Moment, w którym powiedzieli, że wszyscy zginęli, to moment kompletnej pustki. To było straszne - opowiada obecny prezydent.

Katastrofa smoleńska. Andrzej Duda o przejęciu władzy

Duda powrócił także do wydarzeń, które nastąpiły po katastrofie. Już wcześniej przyznawał, że zaskoczyło go szybkie przejęcie funkcji prezydenta przez Bronisława Komorowskiego. Tym razem potwierdził, że było wtedy gorąco.

- Oświadczono mi, że marszałek Bronisław Komorowski za chwilę wyda oświadczenie, że przejmuje obowiązki prezydenta w związku z jego śmiercią. Powiedziałem: zaraz, zaraz, macie państwo dowody, że prezydent nie żyje? No i zaczęła się nieprzyjemna wymiana zdań i skończyła się tym, że oznajmiono mi, że to oczywiste, że prezydent nie żyje. Powiedziałem, że to nie jest oczywiste, że potrzeba dowodów, bo inaczej to złamanie konstytucji - wspomina.

10 kwietnia 2010 rządowy Tu-154 rozbił się w Smoleńsku o godzinie 8:41 czasu polskiego. Wszyscy pasażerowie zginęli. Wśród ofiar byli m.in. prezydent Lech Kaczyński z żoną Marią, Ryszard Kaczorowski, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, czy osiemnastu parlamentarzystów. Łącznie w katastrofie zginęło 96 osób.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Wybrane dla Ciebie
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?